Rozmowy niedokończone

  

Ja  na wirtualnym urlopie, a tu  bardzo ważne sprawy się rozstrzygają.  Konstruowany jest nowy rozkład jazdy pociągów, który zacznie obowiązywać w przyszłym, 2014 roku. A wieloletnia tradycja jest taka, że wszelkie prace z tym związane objęte są klauzulą tajności najwyższego stopnia. Konstruktorzy nowego rozkładu pracują tak, jakby mieli stworzyć jakieś ściśle tajne  wojskowe plany . Żaden szczegół nowego rozkładu jazdy nie jest  podawany do publicznej wiadomości . Raz na jakiś czas pojawiają się tylko nieoficjalne przecieki, a i tak wszystkiego dowiemy się dopiero  w ostatniej chwili, w chwili wywieszenia tabel na stacjach i przystankach. Zastanawiam się często, jakie to świetlane umysły tworzą niektóre , bardzo oryginalne a czasami  „mądre inaczej ”  rozwiązania. Chyba nigdy nie będę miał szansy  poznać ich użytkowników. Patrząc na efekty, nasuwa się dosyć często jedna myśl. Podczas tej pracy konstruktorzy często  nabierają wody w usta i bynajmniej nie jest  to chyba  mineralna. Z drugiej zaś strony, może i dobrze, że  czasem sobie pofantazjują , bo z kolei potem mamy o czym przez cały rok pisać. I tak w koło Wojtek, wszystko się toczy.

Niestety,  o zdanie nikt nas nie pyta. A już  nie chodzi o to, żeby się pytano, ale w sumie dobrze by było spotkać się czasem ,  posiedzieć, poplanować….Takie posiedzenia muszą być ekscytujące. Zawsze  kanapki przynoszą i coś do kanapki. A przecież w  każdym z nas chyba drzemie niewykorzystana energia rozkładowego układacza. Tu by się wyrzuciło, a tu by się wstawiło…Ja już takie wirtualne eksperymenty  uskuteczniałem we wczesnych latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wszyscy chyba słyszeli o mojej KRÓLOWEJ MARYSIEŃCE do Wiednia. I jak się okazało, wielu z Was ma takie  same skłonności. Całkiem niedawno na boxie odbyło się intrygujące posiedzenie, związane z ulepszeniem obowiązującego rozkładu jazdy. Zupełnie bezinteresownie zawiązała  się pierwsza,  nieformalna  konferencja rozkładowa , która na dodatek wcale nie została utajniona. Co trzeba  zaprotokółowano, ale powierzchownie. I dlatego postanowiłem całość  skrupulatnie  wyryć na kamieniu  niczym starożytne malowidło naskalne, a może raczej  graffiti na . słupku kilometrażowym, żeby wszyscy mogli się przekonać jak wielce nie jałowa była to debata! Dyskusja zaczęła się niespodziewanie:

Marek Kusy: Byłoby świetnie, gdyby pociągi Regio kursujące po Roztoczu miały choć częściowo ułożony rozkład tak, aby w Lublinie czy Rzeszowie / Jarosławiu dało się przesiadać w pociągi jadące w Polskę. Irytującym jest to, że wracając chociażby z Wrocławia Regio Expresem „Bolko” nie da się już z Lublina w sensownym czasie dojechać np do Bełżca.

BarteS: Intrygujące to jest to, ze w ogóle Zamojszczyzna niema połączenia  kolejowego ze Śląskiem i „nie da się” Bolka skomunikować z zamojskimi . regio

Marek Kusy:  Pisałem kiedyś do UMWL w tej sprawie. Odpowiedź była: nie, bo Regio 2243 służy uczniom do dojazdu do szkół. Teraz, żeby z Wrocławia dojechać przez Lublin do Bełżca trzeba czekać w Lublinie prawie trzy godziny na przesiadkę (do tego dochodzi prawie czterdziestominutowy postój Kanclerza w Zamościu)…

BarteS: Oczywiście g… prawda ale co zrobisz. Połączenia na zachód. niema bo ma niebyć. Dla tego trzeba jeździć ze Śląska PKSem albo autem.

Marek Kusy : A czemu ma nie być? Słyszałem o lobby busiarskim jakiś czas temu, ale nie jestem w temacie…

BarteS : Żadne lobby busiarskie – niema czegoś takiego (przynajmniej teraz, może kiedyś było). To zwykła indolencja urzędniczo-kolejarska. Nie, bo nie i zrób coś takim. Tak samo było jak były propozycje pozostawienia Bolka w relacji do Chełma podczas przejścia na skład wagonowy.

BarteS :A swoją drogą, to ciekawie teraz się prezentuje kwestia dojazdu na Zamojszczyznę z zachodu. Weźmy taki piątek w środku lipca. Mamy nałożenie na siebie wakacji i mikroszczytu. Efekt? PKS Katowice – Hrubieszów mimo tego, że jechał na 57miejcowym volvo, miał 11 „stojaków” (w tym mnie) na odcinku Kraków – Tarnobrzeg (dobrze, że chociaż jechał A4 do Brzeska to opóźnienie miał tylko 30min). Popołudniowy MAX bus z Krakowa do Zamościa na autokarze (chyba bova) też obłożony w pełni. A Hetman jeździ pusty jak bęben. W sumie ten pociąg pełni wyłącznie rolę wentylu bezpieczeństwa (i tak kiepskiego jak widać) na wypadek naprawdę zmasowanych potoków. Wszak taki PKS Hrubieszów ostatnio też kiepsko stoi i brak im wozów na szczytowe dostawki wiec naprawdę czasem niema czym dojechać. Najgorsze jest to, że kolej już nawet nie tyle nie chce przejmować części tego potoku (choć i to się zdarza patrz PR i brak skomunikowania Bolka i Sztygara), co nie jest w stanie bo „rozwałka” na odcinku Katowice – Rzeszów powoduje konieczność sprowadzenia oferty do postaci absurdalnej z punktu widzenia podróżnego.

Ty51-17: Działanie na szkodę Spółki i szkodę państwa. Tylko, że nikt na to nie patrzy, polityka jest hasłowa. Pociągi maja się nie spóźniać , więc robi się taki rozkład, żeby przejazd był długi, a najlepiej, żeby nikt tymi pociągami nie jeździł. Kolejarze martwią się tylko wtedy , jak im się chce pozabierać ulgi.

Ty51-17: Rozkład jest po prostu źle ułożony, a w zasadzie nie tyle chodzi o techniczną jego konstrukcję, co o założenia. Są błędne założenia , że pociągi mogą jeździć tylko na określonych liniach, a na innych nie mogą. Dzięki czemu na Roztocze w sezonie wakacyjnym nawsadzano na siłę pociągów, które czasami wożą powietrze. Wczoraj na przykład widziałem ostatni z Jarosławia w Zawadzie – 3 osoby , do Bełżca KANCLERZ też nie lepiej. Założenia do rozkładu są chore. W tej chwili, mimo drobnych braków taborowych – czym oni się wykręcają – można by było spokojnie obsłużyć wszystkie linie i Lubartów czy Parczew i Włodawę i Roztocze Południowe i do Hrubieszowa by jeszcze zostało. Tylko oczywiście trzeba zmniejszyć siatkę połączeń – po co tyle kursów na Roztocze? To bzdura! Wystarczy mniej, ale dobrze skomunikowanych , tak samo po co tyle kursów z Zamościa do Lublina? Za to odpowiadają generalnie władze województwa, bo to one narzucają te umowy ramowe czy inne bzdury. A pisanie o tym, że KANCLERZ z Bełżca ma wozić uczniów w wakacje to już sobie ktoś robi jaja na twardo!

BarteS : Z tymi uczniami to chodziło akurat o Odrodzenie do Zamościa. Co nie zmienia faktu, że to kompletna bzdura była. Ten pociąg „wisi” na RE Warta Poznań – Lublin i to frekwencji w tym składzie zależy ile osób mamy w Odrodzeniu. Czemu nie można tak podwiesić pary pociągów na Bolku?! albo Sztygarze?

Ty51-17: To teraz już rozumiem. Odrodzenie  odj. Lublin 13.30 BOLKO przyj 14.11 , a jeszcze TLK z Warszawy o 13.45 to są jaja. Trzeba opisać ten kolejowy kretynizm. Co ciekawe, Odrodzenie w Lublinie jest z niczym nie skomunikowane. A moi znajomi nie mają czym przyjechać ze Śląska. Jeszcze dochodzę te głupoty z HETMANEM.

zabezpieczeniowiec : Przewozy Regionalne nie będą komunikować TeeLeK bo to konkurencyjna spółka. Jeżeli się dogadają to można osiągnąć jakiś kompromis i zarobić swoje. Bałagan jest i szybko raczej się nie zmieni. Plusem jest, że na Lubelszczyźnie koleją podróżuje sporo osób. W innych województwach przewozy spadają …

Ty51-17: No niekoniecznie, bo z wieloma TLKami szczególnie warszawskimi ( oprócz tej wskazanej ) to pociągi REGIO z Roztocza są sztywno skomunikowane, np.  KASZTELAN, a z kolei nie są skomunikowane z pociągami własnymi – jak chociażby BOLKO, ale i ten ranny co się w Rejowcu trzeba przesiadać , w tym sensie, że w tabelach rozkładu jazdy w Zamościu nie ma takiego info, a ponadto przesiadka jest karkołomna dla ludzi z bagażem i mniej sprawnych ruchowo właśnie w Rejowcu.

BarteS: @Ty51-17: Odrodzenie w Lublinie odj. jakoś 45min po przyjeździe  RE Warta. Nie widzisz tego dziś w sitkolu bo Warta kurs. w 1-6. 

Ty51-17: Bo te tabele to popieprzone są równo. Ale wracając do meritum, to okazuje się, że PODKOMORZY nie był wcale taki głupi. Zapewniał on dojazd z BOLKA do Zamościa , co prawda po przesiadce w Rejowcu, ale za to w obrębie tego samego peronu. PODKOMORZYM kilka razy jeździłem i przeważnie był pusty , z Chełma tylko kolejarze, za to w Rejowcu dosiadali się przyjezdni z plecakami z grup przypominających wyglądem młodzież. Mogli to być studenci. Zatem podejrzewam, iż z BOLKA. Problem jest taki, że połączenie takie jest słabo zareklamowane. Gdyby w rozkładach jazdy było info, frekwencja wzrosła by kilkukrotnie. To tylko dobrych chęci brakuje. Widzicie, że sam dopiero teraz do tego doszedłem. No oczywiście, w wakacje PODKOMORZY nie kursuje – to druga strona medalu. Mi to wygląda na bałaganiarstwo , oj chyba coś napiszę na ten temat.

Qwerty: Odnośnie Zamojszczyzny! Często jeżdzę z Krakowa, i żeby dostać się np. do Bełżca, mam 2! przesiadki, w Rzeszowie z TLK i w Jarosławiu na Regio, czy to nie jest trochę chore? Wcale się nie dziwie, że przez to jeździ mniej ludzi na Roztocze bo to zraża do korzystania z pociągów, wybierają busy, autobusy pomimo tego, ze warunki przewozu są tragiczne, do tego istne chamstwo ( chyba każdy wie o jakiego przewoźnika mi chodzi ). Trochę przykro się na to patrzy, że panuje taki nieporządek, mam nadzieje, że w niedalekiej przyszłości coś się zmieni.

Bartek1242: Jako uczeń jeżdżący co piątek i niedzielę między Zamościem i Lublinem również się wypowiem. Najpierw Odrodzenie: mimo że nie jest skomunikowane z Bolkiem to szczególnie w piątki potrafiło być naprawdę tłoczno w pojedynczym szynobusie i faktycznie zauważyłem sporo uczniów dojeżdżających do Świdnika, Minkowic czy innych Trawnik, duża część z nich wsiada w Świdniku. Obecnie piątkowa frekwencja w roku szkolnym wynosi między 120-150% na odcinku do Rejowca. Znacznie gorzej było natomiast w zeszłym roku gdy do pociągu nie dało się dosłownie wsiąść. Zdarzyło mi się parę razy stać w tym pociągu nawet do Izbicy.

Bartek1242: W obecnej edycji RJ ten piątkowy tłok został nieco zredukowany przez połączenie o 14:38 kibel + Podkomorzy. Zawsze w piątek przesiadało się w Rejowcu ok. 20 do 50 osób, praktycznie sami uczniowie/studenci. Jednak Podkomorzy wydaje się dla mnie bezsensownym pociągiem ze względu na terminy kursowania tzn. jeździ wtedy gdy jest najmniejsze zapotrzebowane. Ma skomunikowanie z Bolkiem ale nie zawsze można z niego skorzystać. Jak ktoś wcześniej pisał chciał nim pojechać do Bełżca ale w wakacje nie kursuje. Nie jeździ również w weekendy przez co nie ma żadnego połączenia kolejowego z Zamościa do Lublina w godzinach południowych. Pamiętam jak w zeszłym RJ odrodzenie (odjazd z Zmc. chyba 12.10) nie kursował również w Weekendy ale już od października wznowili jego kursowanie. Skutek był taki że szynobus jechał w niedziele kompletnie nabity już od samego Zamościa do tego dochodził kiblołącznik z Chełma do Rejowca i skomunikowane z Wartą w Lublinie. Raz , gdzieś tak po świętach był taki tłok że aby się wszyscy pomieścił to w Rejowcu cały szynobus przesiadł się na kibla który przyjechał z Chełma a i tak brakowało miejsc siedzących.

Bartek1242: Kompletnie nie rozumiem więc dlaczego PRy uwaliły połączenie z tak dobrą frekwencją?! Wychodzi na to że mamy teraz muchowóz który ma jako taką frekwencję tylko raz w tygodniu. PRy same sobie są winne że nie umieją dać pociągu w tedy gdy naprawdę dużo osób mogło by skorzystać. Zamojszczyzna i Roztocze mają naprawdę duży potencjał tylko trzeba go umieć wykorzystać.

Bartek1242: Zarys rozkładu IC: http://infokolej.pl/docs/ic/rj2014.pdf oraz iR: http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=294966#294966

Może trochę za wcześnie aby planować nowy RJ ale warto pomyśleć o skomunikowaniu: Bolka i Podkomorzego w Rejowcu oczywiście CODZIENNIE. Magnata z Cisami, Kasztelana z Bystrzycą itd. PRy same powinny dbać o frekwencje w swoich komercyjnych pociągach iR właśnie takimi skomunikowaniami. Dla pasażera to też będą korzyści ponieważ będzie mógł podróżować na jednym bilecie i wyjdzie to taniej. I naprawdę wystarczy parę drobnych korekt i skomunikowac i możemy mieć dobry rozkład i pociągi którymi ktoś będzie jeździł a nie jak teraz jest odwalana fuszerka…

Marek Kusy: Ja jeżdżę pociągami z Wrocławia, docelowo w okolice Bełżca. Trzy lata już dojeżdżam z domu do Jarosławia żeby wsiąść w jakieś TLK. Sto kilometrów do najbliższej stacji na której odbywa się regularny ruch pociągów na zachód Polski to trochę paranoja. W obecnym rozkładzie jazdy da się jeszcze dojechać (z jakimś znośnym czasem na przesiadkę) z Wrocławia do Bełżca, ale z Bełżca na zachód Polski to się już chyba nie da. Mnie te przesiadki aż tak bardzo nie bolą, ale inni ludzie (zwłaszcza starsi) nie lubią się przesiadać. Wiele osób też wciąż nie ma pojęcia o tym, że istnieją spółki kolejowe – a przez to różne bilety.

Ty51-17 : Czyli mamy poważny problem, a może bardzo błahy, ale powodujący poważne konsekwencje. Albo ktoś nie potrafi skonstruować rozkładu jazdy, albo ktoś to robi celowo, a hipoteza z układem nie jest wbrew pozorom taka pozbawiona sensu. Gołym okiem widać, że tylko przy niewielkich korektach możliwe jest ułożenie przyzwoitego rozkładu jazdy. Nie mówimy tutaj o czynnikach zewnętrznych jak remonty czy braki taborowe. Wbrew pozorom nie mają te czynniki wielkiego znaczenia przy konstrukcji. Muszę się tym zająć. Faktycznie ODRODZENIE jest w piątki nabite w Lublinie, a PODKOMORZY powinien w zasadzie jeździć, wtedy kiedy nie jeździ, tj. w piątki i weekendy oraz w wakacje. Problem jest taki, że ten kurs został ułożony nie pod turystów tylko pod garstkę kolejarzy pracujących w Chełmie, jakieś 4 – 5 osób. Takie mają przebicie. Tak samo kurs o 4.04 z Zamoście. Chodzi głównie o to, żeby mogli dojechać na 7 do pracy do Chełma i Lublina Dlatego nie reklamuje się specjalnie tego połączenia jako skomunikowanego do Warszawy, żeby nie było potem za dużego tłoku w pociągu.

BarteS : Nie no Bolko na wagonach do Chełma! Nie wierzę, pewnie go ostatecznie skrócą do Lublina bo jaśniepaństwo w Chełmie wagonów nie umie obsłużyć. No ale jakby się udało to w takim układzie wręcz MUSI być skomunikowany CODZIENNIE w Rejowcu jakimś regio zamojskim. A gdyby taki regio był z Hrubieszowa to już w ogóle czad – 8godzin i 10min Katowice – Hrubieszów za śmieszną cenę! Hit murowany i wreszcie jakaś alternatywa dla PKSu.

Marek Kusy: Ok, to w takim razie co możemy zrobić w sprawie rozkładu jazdy? Gdzie pisać, kogo męczyć? Może warto stworzyć jakieś wspólne pismo, które proponowałoby konkretne rozwiązania?

BarteS @Marek: Pisać i męczyć departament transportu UMWL. Oficjalnie to oni są organizatorem regionalnych przewozów kolejowych w województwie.

Ty51-17: A odnośnie rozkładu jazdy to piszcie , tak jak do tej pory na boxie co się wam nie podoba , ja to zbiorę do kupy w artykuł , który potem będzie można wykorzystać na petycję czy cokolwiek innego. To będzie taka praca zbiorowa, bo z kolei sam to mam niewielkie rozeznanie, gdyż pociągami jeżdżę bardzo rzadko. Jak się patrzy z boku to wszystko wygląda pięknie, ale taką większą analizę trzeba zrobić.

Bartek1242: Najbliższa okazja żeby coś zmienić będzie we wrześniu, dlatego moje przemyślenia dotyczą RJ w okresie poza wakacyjnym. Proponuje więc:
Pociągi z Zamościa:
Z tym 04.04 z Zamościa nie wiem co zrobić…
Magnat jest OK, ma skomunikowanie z Gałczyńskim Kanclerz… no ręce opadają: przyj do Lbn. 10:17. TLK Wieniawski odjazd 10:10. Przesunięcie Kanclerza o 20 min powinno rozwiązać problem. Co do frekwencji trzyma poziom, do Rejowca się ponad 50% uzbiera również na tygodniu do Lublina przyjeżdża komplet. Podkomorzy, powinien kursować codziennie bo nie ma żadnego pociągu miedzy 8 a 16 przez cały weekend. I teraz tak: 13:55 jedzie z Lublina Bolko a o 14:52 Warta. O 14:20 przyjeżdża do Lublina Polesie z Chełma. Zakładając że REGIOExpresów nie ruszą: trzeba by przenieść Polesie o pół godziny wcześniej; Podkomorzy wyjeżdżał by o 11:50 z Zamościa o 13:00 był by w Rejowcu chwile przed Polesiem. Było by dobre połączenie zarówno do Wrocławia jak i Poznania. Godzinę czekania na Warte jeszcze da się znieść.
Kasztelan: o ten to ma obłożenie! szczególnie w niedziele: z Zamościa 100%. Teraz tak mamy że w Rejowcu jest przesiada na kibla co rozładowuje trochę tłok. Do Lublina przyjeżdża o 18:38. O 19:25 jedzie TLK Łokietek więc skomunikowanie  OK. O 18:17 (tylko w niedziele)odjeżdża interREGIO Bystrzyca, ciekawe czy PR nie chciały by mieć dodatkowych pasażerów z Zamościa w tym pociągu? Temat na inną dyskusję…
Odrodzenie: z niczym nie skomunikowane, ostatni pociąg z Zamościa w sumie chyba tylko dla zamknięcia obiegu szynobusu. Powiem tak: niech sobie jeździ..

Barciur: Mogliby REGIO Lubartowskie z Wieniawskim skomunikować, obecnie przyjeżdża 10:11 .

BarteS: @Ty51&Bartek1242: A może by tak prace zbiorowa na temat  zmian do RJ? Tylko raczej a konto przyszłego, bo do korekty IX za  późno już.

Bartek1242 Do RJ 2013/14:

Z Zamościa: Słynna Królowa Marysieńka: może to być ewentualnie łącznik do iR Liczyrzepa do Jeleniej Góry odjeżdżającego o 6:51 z Lublina, tylko po co? Jest przecież Hetman… Pociąg out!
Magnat: w zarysie RJ jest iR cisy Chełm – Warszawa odjeżdżający o 7:20 z Lublina czyli w Rejowcu jest +/- 6:30. Magnata bym przetrasował na Chełm tak żeby miał skomunikowanie w Rejowcu z Cisami, czyli odj.  z Zamościa odjazd o jakiejś 5:20 (orientacyjnie). Z Chełma by wrócił do Lublina jako jakiś REGIO już po porannym szczycie bo nie mam dla niego lepszego zajęcia, ewentualnie niech kwitnie pół dnia żeby pojechać jako Podkomorzy…
Kanclerz: byle jakieś skomunikowanie na Warszawę było nie chce mi się szukać. Podkomorzy: Bolko z Chełma jest o 13:25 czyli wypadało by żeby Podkomorzy był tak na 13:45 w Rejowcu czyli odjazd z Zamościa dajmy na to 12:35. W Lublinie Bolko będzie nawet jako-tako skomunikowany z Wartą, to oczywiście in plus. Kasztelan: byle utrzymać skomunikowanie z Łokietkiem/Posejdonem a w niedziele to taki myk z Bystrzycą o którym wcześniej pisałem…
Odrodzenie: ma ktoś jakieś pomysły?

Pociągi do Zamościa: Kanclerz: obowiązkowe skomunikowanie z Łokietkiem/Posejdonem.
Odrodzenie: po przyjeździe Warty o 12:00 czyli np. o 12:15
O 13:55 ma być Bolko czyli skomunikowanie w Rejowcu z Podkomorzym
Kanclerz: dwie opcje: o 16:00 mają przyjeżdżać Cisy z Warszawy i jechać dalej do Chełma dlatego mam dwie opcje: a) puszczamy go o 16:30 z Cisami; b) puszczamy go z Chełma ze skomunikowaniem w Rejowcu na wozie który przyjechał by rano Magnatem z Zamościa. Myślę że opcja pierwsza jest lepsza.
Magnat: trzy opcje: a) 20:20 po przyjeździe Gałczyńskiego b) 21:20 po przyjeździe Kochanowskiego i Jagiełły taki minus że ten pierwszy ma jeździć tylko w dni powszednie c) 22:00 po przyjeździe Liczyrzepy. Myślę że najlepsza będzie opcja a) też jest nalepsza bo najszybciej będzie z Warszawy a z Śląska to wieczorem mamy Hetmana To by było na tyle. Jutro rozkłady majówkowo-wakacyjne @BarteS&Ty5117: na razie robimy burzę mózgów, może ktoś się jeszcze dorzuci ze swoimi pomysłami? Jak moje wymysły wykorzystacie to już wasza sprawa.

Ty51-17 : No będzie jakaś praca zbiorowa , propozycje są bardzo ciekawe i logiczne i zostaną dosłownie w takiej formie zebrane do kupy. Ja za bardzo w tej chwili nie mam czasu na swoje wnioski ale też coś może wymyślę. Najgorzej, że jestem za dużym realistą. Przy konstrukcji rozkładu jazdy to duży wpływ mają naciski kolejarzy dojeżdżających do pracy ale i ze strony drużyn obsługi też. Dlatego niektóre obiegi wyglądają głupio. W drugiej kolejności patrzy się na to, żeby z Lublina można było wygodnie dojechać do lasu , trzecie to jakieś wnioski racjonalizatorskie pseudo firm doradczych a dopiero na końcu patrzy się na skomunikowania. Ale oczywiście nie należy takiej taktyki pochwalać.

KamiL : Cześć, obserwując dyskusję postanowiłem dodać kilka swoich propozycji.
1)Skrócenie Kasztelana do Rejowca – skomunikowanie od pon. do sob. z R Chełm – Dęblin a w niedz. z iR Chełm – W-wa. Bystrzycę należy pozostawić z Chełma, bo ma b.dobrą frekwencję.
2) Likwidacja porannych R Zamość  – Rejowiec – Zamość, w zamian Podkomorzy codziennie skomunikowany z Bolkiem.
3) Zachowanie skomunikowania Magnata z Gałczyńskim, bo sporo osób jedzie z Zamościa dalej niż do W-wy. Na razie tyle.

BarteS: Jak dla mnie to ideałem byłoby takie cuś: W kierunku z Zamojszczny: Poranny regio o 4 z Zmc out!
Magnat na skomunikowanie z Gałczyńskim jednak po staremu (nie samą Wawą żyją podróżni) poza tym wóz od Magnata przyda się na innym obiegu np. Lubartowiaku albo Stalowej.,
Kanclerz około 8.00 z Zam. na skomunikowanie z TLK San do Wawy (w Lublinie 10.22),
W sezonie przed Kanclerzem (7:30 z Zam.) regio do Jarosławia,
W sezonie Kasztelan tak jak jest do Jarosławia z Zamościa ok. 11.15-20,
Podkomorzy z Zamościa o 12.30 na skomunikowanie w Bolkiem w Rejowcu codz. a w sezonie z Hrubieszowa 11.25, Kasztelan po staremu na skomunikowanie w Lublinie z Łokietkiem/Posejdonem z Zam. Około 16.25, Odrodzenie około 19.20 z Zamościa (tak jak jest) a w sezonie z Hrubieszowa (odj. 18.15).
W kierunku na Zamojszczyznę:
W sezonie przyjazd o 7:50 do Zamościa regio z Chełma skomunikowany w Rejowcu z kiblem z Lublina i w Zawadzie z regio do Jarosławia. Po czym o 7:55 odjazd do Hrubieszowa (8.55) Kasztelan, tak jak jest, skomunikowany w Dęblinie z Ustroniem/Mierzeją przyjazd do Zamościa 11 i obrót po czym jazda na Roztocze (patrz cz. 1) Ok. 15.30 Odrodzenie Lublin – Zam. Ale tylko poza sezonem. W Zamościu 16.15 Podkomorzy z Rejowca skomunikowany z Bolkiem, w sezonie do Hrubieszowa (17.20),
W sezonie przyjazd z Jarosławia Kasztelana około 16 do Zamościa po czym obrót i jazda na Lublin, Kanclerz w Zamościu około 18.40 tak jak jest (w Lbn skomunikowany z Cisami) Około 19.40 przyjazd regio z Jarosławia (skomunikowany z Odrodzeniem w Zawadzie). Magnat na 22.40 skomunikowany w Lbn z Gałczyńskim.
Obiegi wozów [sezon]: 1 Magnat-Magnat,2 poranny Lbn-Hrub. – Podkomorzy – Podkomorzy – Odrodzenie, 3 Kasztelan – regio jarosławski, 4 regio jarosławski – Kasztelan, 5 Kanclerz – Kanclerz.
[nie sezon] 1Magnat-Magnat,2 Kasztelan – Podkomorzy – Podkomorzy – Odrodzenie, 3 Kanclerz – Kanclerz, 4 Odrodzenie – Kasztelan.

Bartek1242: E tam sezonówki do Hrubieszowa? jak już ma coś jeździć to pełną parą przez cały rok. Ja bym jeszcze dołożył do Hrubieszowa Magnata w obie strony skomunikowanego z Hetmanem w Zamościu i Gałczyńskim w Lublinie.

Marek Kusy: Wow, nie sądziłem, że moje drobne narzekania na rozkład jazdy wywołają taką burzę.
Ja bym się bardzo cieszył, gdyby z tego mojego Bełżca dało się dojechać do Wrocławia (i z Wrocławia wrócić w rodzinne rejony). Resztę propozycji postaram się umieścić w chwili wolnego czasu.

BarteS: @Bartek1242: Hrubieszów trzeba rozbujać sezonem wpierw. Po za tym póki nie będzie Zamościa Centr. albo nie skończą E30 to trzeba. poprzestać na okresach gwarantujących frekwencje zadowalającą.

Marek Kusy: A tak jeszcze spytam: był tu kiedyś bardzo ciekawy artykuł: http://lubelskakolej.net/wp/fantazje-o-modernizacji-linii-69-rejowiec-hrebenne-oraz-lacznice-zawady-i-rejowca/ (i pewnie temat też był poruszany dziesiątki razy). Czy są jakiekolwiek plany albo jakiekolwiek zainteresowanie władz co do jakichkolwiek działań naprawczych na linii 69?

BarteS:@Marek:Ja bym na miejscu bełżcan i tak nie narzekał. Mają teraz w sezonie 4 pary a obiecane w 2016 całoroczne 3 pary Zam-Jar.  os:…+1 do Lublina. To nawet chyba za dużo jak na potrzeby tamte. Nie wyobrażam sobie by regio jarosławskie. nie były skomunikowane z TLK  na E30

BarteS: Mamy na Zamojszczyźnie obszary, które nie maja i teraz i w planach nic a potrzeby w nich są porównywalne. Co więcej mamy patologie komunikacyjną w Zamościu, która odcina subregion od tran sp. kolej. dopr. do tego miasta. Żeby chociaż były p.o. Kaufland i  Legionów

Andy: Podobają mi się Wasze propozycje rozkładowe, lepsze skomunikowania w Polskę oraz nie marnowanie pociągokilometrów na Zamość – Rejowiec, z przeznaczeniem na codziennego Podkomorzego, głupio ze w weekendy nie ma nic w południe do Lublina robi się 8godzinna przerwa, z wyjątkiem kursów do Jarosławia. Zgadzam się że na Roztocze wystarczą 3 pary sensownie skomunikowane z pociągiem do Lublina w Zawadzie, oraz w Jarosławiu dalej na Zachód… Aczkolwiek ten poranny z Bełżca, do Zamościa, jest idealny na rok szkolny, z tego co widziałem więcej osób wysiadało w Zamościu niż jechało dalej na Lublin. inaczej wyglądałby czas dojazdu do Lublina z szybką przesiadką w Zawadzie…

Dlatego postuluję ułożenie rozkładu w taki sposób, żeby turysta spokojnie sobie przesiadł się w Zawadzie, a nie tracił w Zamościu 35 minut do nieraz godziny czasu. Zobrazuje to prostym przykładem pociąg z Lublina przyjeżdża do Zawady jako KASZTELAN do Zamościa, na drugiej krawędzi peronu podjeżdża pociąg Zamość – Jarosław, umożliwiając skomunikowanie na Roztocze. po 5 minutach skomunikowanej przesiadki, do Jarosławia odjeżdża regio, a Kasztelan zmienił w międzyczasie kierunek i jedzie do Zamościa. podobnie ma się z kierunkiem z Roztocza. Z Jarosławia przyjeżdża regio do Zamościa, a naprzeciwka przyjeżdża pociąg Zamość – Lublin, dochodzi do przesiadki części pasażerów na Lublin a następnie regio do Zamościa odjeżdża po zmianie kierunku odjeżdża pociąg do Lublina. Co sądzicie o takiej idei?

Wolne pociągokilometry można przeznaczyć na dwie pary(może trzy) sensownie skomunikowane pociągi Zamość – Hrubieszów. Takie ułożenie byłoby w sam raz dla naszego regionu, więcej nie trzeba, no poza modernizacją torów i budową lepszej infrastruktury przystankowej. Ważne jest budowa tych dodatkowych przystanków w Zamościu, tak aby kolej regionalna miała sens i odpowiedni dostęp. Bo co byłoby mi po pociągach jak nie ma przystanków w dobrych miejscach?

Tak więc Hrubieszów moim zdaniem może ruszyć dopiero jak będą dodatkowe przystanki w Zamościu, czy wie ktoś jaka jest obecnie sytuacja i czy coś się dzieje w tym kierunku? Bo coś cicho ostatnio w tym temacie?

Bartek1242: @Andy: Pomysł bardzo dobry, sam kiedyś na coś takiego wpadłem, tylko ma jeden mały szkopuł: wymagał by większej ilości taboru do obsłużenia.
Jak sobie wyobrażasz obiegi takich pociągów? Godziny walnięte orientacyjnie: Kasztelan Zawada 11:30 Zamość 11:45 – nie ma co pojechać na Jarosław misi się tłuc przez Zamość
Podkomorzy: Zamość 12:30 Zawada 12:45
Pomidor jarosławski Zawada 12:40 Zamość 12:55
Podkomorzy: Zawada 16:00 Zamość 16:15
Pomidor: Zamość 15:55 Zawada 16:05
Kasztelan: też musi jechać przez Zamość bo Zawada wcześniej zakorkowana przez Pomidora i Podkomorzego i tak Zawada 16:15 Zamość 16:25 odjazd na Lublin 16:30 itd…
Odrodzenie Zamość 19:10 Zawada 19:25
Senator Zawada 19:20 Zamość 19:30
Wszystko fajnie tylko nie zawsze ten Kasztelan: raz brakuje wozu a innym razem dodatkowego peronu w Zawadzie. Poza tym jest to pociąg z najlepszą frekwencją w stronę Roztocza (co prawda tylko do Suśca, może Bełżca?) i trochę uciążliwe było by przesiadanie się takiej ilości osób.
Pozostaje jeszcze kwestia Kanclerza na odcinku bełżeckim: muchy wozi! Jak dla mnie pociąg byłby dobry jeśli jeździł by w roku szkolnym.

BarteS:@Andy: W tym rozumowaniu jest błędne koło, ze nie ma pociągów bo niema przystanków, a nie będzie przystanków bo nie będzie pociągów

BarteS: Dla tego trzeba na sezon uruchomić pewniaka jakiegoś, żeby  była większa presja na przystanki. Patrz Nowiny, Zagrody, Ruskie  Piaski

Andy: W sumie macie koledzy rację, choćby taki dobrzy przykład z tą Włodawą, jakoś uruchomiono i było niezłe zainteresowanie, a nie było potrzeby budowy nowych przystanków. W ramach nowego budżetu warto wybudować nowe przystanki nie tylko w Lublinie, ale w Zamościu, a także przedłużenie toru do centrum Włodawy, a oprócz tego kilka przystanków w nowych lub lepszych lokalizacjach. Co do pociągów, nie zrobiłem wyliczeń jak wychodzi z taborem, ale wg mnie wyszło cos takiego że tabor raczej nie przechodzi na z Lublin – Zamość na Zamość – Jarosław. i Faktycznie więcej pociągów trzeba byłoby, ech znów przydałaby się łącznica. Albo żeby elektryczne zwrotnice przy nastawni w Zawadzie i poprawienie prędkości z 60 do chociażby 80km/h, można byłoby urwać nieco czasu i ograniczyć długie postoje w Zamościu. Natomiast prawda jest to, że obecny ruch pociągów wygenerował potrzebę unowocześnienia infrastruktury przystankowej.

A tak przy okazji robił ktoś analizę lokalizacji przystanków i stanu technicznego obecnych obiektów do obsługi pasażerskiej na trasie Zamość – Hrubieszów? W ramach RPO 2014-2020 to nie są jakieś kosmiczne pieniądze, a budowa przystanków to grosze z porównaniu z innymi dużymi inwestycjami na kolei. Co do prędkości od 60 do 80 miałem na mysli odcinek Zawada – Zamość, tak by jak najbardziej skrócić włóczenie przez Zamość do 25 minut.

Można te najlepsze pomysły i wnioski złożyć w całość i podesłać decydentom żeby wpisali część projektów w ramach przyszłego budżetu unijnego?

Kiedyś zrobiłem własną analizę lokalizacji przystanków taką na full wypas od Cioci Unii:D Zawada (0,0km) – Płoskie Zamojskie (4,3km) – Zamość Lotnisko Mokre (6,4km) – Zamość (8,9km) – Zamość Centrum (9,1km) lub (9,3km) – Zamość Legionów (11km) – Zamość Szopinek (13,4km) – Jarosławiec Cmentarz (15,1km) – Jarosławiec (16,6km) – Karp/Cześniki (22,4km/24,5km) – Miączyn (27,6km) – Miączyn Drugi (30,1km) – Zawalów (33,4km) – Koniuchy (36,0km) – Koniuchy Drugie (38,0km) – Frankamionka (40,0km) – Konopne (44,4km) – Werbkowice (49,0km) – Metelin (55,7km) – Hrubieszów Miasto (61,6km). Co sądzicie o tym, trzeba wziąć pod uwagę, że część przystanków to dodatkowe opcje.

BarteS: Andy: Była analiza Grzechulskiego prezentowana w Hrubieszowie przez Zawiślaka. Szczegóły wieczorem bo ja tu mam akcje ratunkową w Werbk .

Andy: Gdzieś ta analizę czytałem, poszukam może znajdę… ale wydaje mi sie że kiedys czytałem ale już niewiele pamiętam czas tak szybko goni…

Sebastian: @ANDY zbyt dużo przystanków może wydłużyć czas jazdy. Trzeba podejść do tego jakby optymalnie.

Marek Kusy@ BarteS: obiecane w 2016, a tu być może sąsiedzi wcześniej zapewnią kursowanie pociągów: http://inforail.pl/text.php?id=57325

Andy: @Sebastian: Owszem, dlatego niektóre przystanki są propozycjami ewentualnych lokalizacji w innych miejscach lub jako inwestycje w dalekiej przyszłości. Natomiast uważam, że niezbędna, jest budowa przystanków Zamość Centrum i Zamość Legionów, a także Jarosławcu oraz w Cześnikach/Karp czy w Koniuchach? gdzie podobno nie ma peronu i wsiadało się kiedyś z gruntu. Te cztery które podałem to są na obecną chwilą najbardziej pilne w kontekście ewentualnego uruchomienia szynobusów do Hrubieszowa. Poza tymi przystankami to obecnie istniejące przystanki wystarczy odchwaścić i odmalować linie krawędzi peronu. Co do szlakowej myślę, że rewitalizacja do prędkości 100km/h jest wystarczająca, w ruchu osobowym wyższe prędkości są nie wykorzystane, aczkolwiek jeżeli byłyby większe odległości między przystankami to można jeszcze nieco urwać na czasie, a poza tym wizerunkowo 120 brzmi lepiej niż 100 nie?. Te inwestycje nie są wybitnie kosztowne, tylko musiałby samorząd lokalny wesprzeć finasowo budowę. A wiadomo jakie mają nastroje w zamojskim ratuszu, nie wiem jak wygląda natomiast sytuacja w powiecie czy gminie Zamość. Myślę że gdyby wpisano w ramach nowego budżetu unijnego, to może dałoby radę to zrealizować.

I tu ponawiam pytanie co się dzieje w sprawie tych dwóch przystanków w Zamościu? Co się dzieje czy sprawa stanęła? szkoda że to tyle czasu tak trwa je realizacja, mam nadzieje że PLK-a się nie poddała i dalej chce realizować przystanki. na dłuższą metę budowa dodatkowych przystanków jest korzystna dla zarządcy w kontekście dodatkowych zysków(no owszem najpierw trzeba zainwestować, ale przystanki będą służyć już na długie lata), również przewoźnik będzie mógł zdecydowanie poprawić frekwencję w pociągach, chociaż obecnie nie jest zła, promocja robi swoje.

Ty51-17: Andy spokojnie, z przystankami nic się nie dzieje i raczej dziać się nie będzie. Myśleć w najbliższej perspektywie o tym kierunku można tylko bez żadnych inwestycji. Dopiero, jak się uda coś uruchomić, to można bawić się w udogodnienia. Samo uruchomienie przewozów w tym kierunku to proces niczym droga przez mękę, ze względu na bark zainteresowania i debilizm samorządu , szczególnie w Zamościu. Z tych względów kolej sama z siebie nie będzie inwestowała, bo jeszcze wyjdzie tak, że wybudują przystanek a żaden pociąg nie pojedzie. Ja mam pomysł na przedłużenie MAGNATA w weekendy i jeden kurs relacji Stalowa – Hrubieszów, ale tu muszę popatrzyć jak z obiegami.

Andy: Szkoda że nic się nie dzieje. Trudno… No to pozostaje się bać kogo tam wybiorą w najbliższych wyborach, oby następcy nie byli bardziej betonowi od obecnego prezydenta. Jakby taki Zawiślak byłby wybrany to byłoby coś przynajmniej jedyny polityk który faktycznie jest prokolejowy, o innych nie słyszałem. Zresztą nie samą koleją człowiek żyję, a polityka to nie moja działka. Krótko mówiąc władza do wymiany!

Ty51-17 :Na temat stosunku władzy, obywateli , stowarzyszeń czy wreszcie samych kolejarzy do kolei w Zamościu , w szerokim tego słowa znaczeniu można napisać solidną pracę magisterską , a może nawet doktorską. Niech ktoś zrobi badania socjologiczne, czemu tak jest , że wszyscy się strasznie tym ekscytują, a jak przychodzi co do czego, to nic nie można zrobić. Może właśnie za dużo w tym wszystkim polityki, na pokaz? Nie wiem.

BarteS : Ehhh Andrzej, na spokojnie po kolei.

1. Pismo z wyciągiem z analizy znajdziesz tu http://lubiehrubie.pl/region/pismo-posla-slawomira-zawislaka-do-starosty-hrubieszowskiego i drugie pismo tu http://lubiehrubie.pl/wyniki-wyszukiwania&q=Zawi%C5%9Blak a tutaj znajdziesz stenogram z tej pamiętnej rady powiatu http://www.bip.starostwo.hrubieszow.pl/bip.php?i=protokoly&id=52 bardzo pouczająca lektura!
2. Z przystankami w Zamościu jest tak, że kasa została przesunięta na Pilchów po tym jak konserwator wydał zablokował budowę. w kolejnym okresie obrachunkowym przyszła lista McKiseya i w związku z nią WSZYTKIE inwestycje na liniach zagrożonych likwidacją zostały wstrzymane. Jak wygląda obecnie sytuacja z wydatkami na linie z listy McKinseya-Massela tego nie wiem i sam chętnie bym się dowiedział. Harmonogramy PLK zakładają w przyszłym roku naprawę główną odcinka Zamość Nowa Osada – Werbkowice. Czy uda się ją zrealizować?

3. Z tego co powiedziało mi moje źródło obecne na walnym zebraniu PSLu i kolejarz w marcu tego roku (oficjalnie o kolei do Lwowa a nieoficjalnie też o obronie linii) to stosunek władz hrubieszowskich do przewozów pasażerskich jest pozytywny ale bez przekonania. To znaczy „fajnie by było jakby były ale, że mówią nam iż niema pieniędzy, to trudno niech nie będzie” Sęk w tym, że marszałkowo zawsze będzie mówić, że niema pieniędzy.

piotrwl1945 : @Andy: w Koniuchach jest peron z prawdziwego zdarzenia oddalony jakieś 300m od drogi asfaltowej. Natomiast Zawalów wypada blado.

hetmanek : @Ty51-17: Stosunek ludzi na Zamojszczyźnie do kolei jest rzeczywiście dziwny. Można powiedzieć, że do protestów są pierwsi, a do podróżowania ostatni. Znam w swoim otoczeniu sporo osób, które na wieść o zawieszeniu pociągów w 2009 r. zareagowały oburzeniem, choć pociągami nie podróżowały, a nawet twierdziły, że kolej jest w Zamościu niepotrzebna. A gdy pociągi zostały uruchomione, te osoby i tak nimi nie jeżdżą, „bo przecież są busy”. Można tę postawę scharakteryzować tak – „kolej w Zamościu musi być, ale żebyśmy nie musieli nią podróżować”. Kolej jest traktowana jako coś fajnego, jako atrakcja, ale nie jako środek transportu.

Marek Kusy: @Hetmanek: wydaje mi się, że część takich osób mogłaby się przekonać do kolei, gdyby siatka połączeń była dobrze zorganizowana i w miarę stabilna (oczywiście musiałaby być zapewniona odpowiednia reklama, z tym chyba też jest duży problem). Pokutuje przekonanie, że kolej jest powolna – rozumiem to, mnie też irytują zmiany czoła pociągu w Rejowcu i Zawadzie. „Busem szybciej” – ale o wiele mniej wygodnie.

Andy: Przeczytałem tą analizę i wygląda całkiem rozsądnie, faktycznie przydałoby się jednak na początek uruchomić chociaż dwie lub trzy pary pociągów do Hrubieszowa. Innym sposobem nie będzie parcia na inwestycje w nowe przystanki w Zamościu jak w innych lokalizacjach, tylko jak przekonać marszałka żeby skierować tutaj kilka pociągów, wydłużając w naturalny sposób pociągi z Zamościa? Domyślam, się że problem w tym, że ostatnio reaktywowano lotnisko, Lubartów, a jeszcze planują Parczew i podejrzewam, że przyczyny są dwie: obecnie taboru szynobusowego mamy na styk, druga kwestia to ilość pociągokilometrów do wykorzystania. Skoro marszałkostwo odmawia takiej Włodawie, to co się dziwić temu oporowi. Najpierw niech naprawią uszkodzone szynobusy, dojadą dwa szynobusy SA-134, można pomyśleć o zakupie kolejnych pojazdów, żeby obsłużyć wszystkie obecne trasy + Parczew + Włodawa i dopiero wtedy Hrubieszów?

Trzecią kwestia jaką się domyślam że zabraknie pociągokilometrów, a obecnie województwo nie może przeznaczać więcej kasy na kolej. Innym rozwiązaniem, to zlikwidować muchowóz do Rejowca i uwolnione kilometry dać na codziennego Podkomorzego i dwie pary na Hrubieszów. To byłoby dobre rozwiązanie, byłbym skłonny z tego zrezygnować bo z tego połączenia mało kto korzysta, już lepiej żeby posłużyły dowozu mieszkańców tej części województwa do Zamościa i Lublina. A dowóz kolejarzy rozwiązać poprzez przekazanie im samochodu służbowego żeby w kilku dojeżdżało a nie marnowało pociągokilometry żeby móc pojechać rano szynobusem. Nie do wiary, że to piszę, mimo że jestem zwolennikiem kolei to nie uśmiecha się marnowanie pieniędzy na puste pociągi dla kolejarzy. lepiej już skierować tam gdzie bardziej się przydadzą a przy okazji więcej ludzi obsłuży. Takie moje przemyślenia.

No chyba że czekają aż trasa przez Kraśnik i Lubartów będzie pod drutem to zostanie uwolnione sporo taboru na trasy spalinowe? Co też głupie nie jest. Tak czy siak trzeba zacząć od trzech kroków: 1) dokupienie taboru spalinowego, 2) ulepszenie rozkładów jazdy oraz eliminacja kursów o słabych napełnienie(pociągi do Rejowca) 3) zdecydowanie lepsza reklama połączeń kolejowych, nie na darmo się mówi że reklama dźwignią handlu. A czwarty punkt nowe przystanki są właśnie wynikiem zapotrzebowania społecznego. Tak jak to było w przypadku Izbicy, Nowin, Żulina a teraz Ruskich Piasków.

Barciur:A kiedy może być drut na Lubartowem?

piotrwl1945: @barciur: Myślę że raczej nie prędko. W pierwszej kolejności to pewnie do STWR.

Marek Kusy: Ruszyły konsultacje społeczne dotyczące RPO na lata 2014-2020. http://www.rpo.lubelskie.pl/front/page/get/89/news_id:912/ Może udałoby nam się napisać coś sensownego i zabrać głos w tej sprawie?

BarteS: Coś sensownego się uda. Priorytetem Zamość Centrum i Zamość Legionów,( póki co nawet jako zwrotny)

STOP!

Warto zaznaczyć, że nasza konferencja odbyła się bez sponsorów i jakiegokolwiek zaangażowania kolejarzy z branży , bez poczęstunku , nie przewidywane było też żadne  wynagrodzenie ( diety ) . Mimo wszystko , uczestnikom debaty nie sposób odmówić zaangażowania i profesjonalizmu. Mam nadzieje, że zasiane ziarno będzie kiełkować w umysłach kolejowych programistów, co przedłoży się na najbardziej optymalne rozwiązania komunikacyjne przy najbliższej edycji rozkładu jazdy. Życzymy sobie, aby nasze rozmowy, mimo , że niedokończone, okazały się być w tym względzie niezwykle owocne. A muszę Was ostrzec, przed tym , co obserwuję w innych branżach – niekolejowych. CORAZ MNIEJ KASY! W tym kontekście należy spodziewać się odgrzewania znanych nam wariantów oszczędnościowych z piekła rodem, o których to pisać nie mam nastroju.  Ale co tam – są wakacje! Wszystkich uczestników zapraszam na AfterParty, które odbędzie się w najbliższą sobotę na stacji.  Szczegóły do uzgodnienia poza megafonem  u siostry Walentyny. RP1 i do przodu!

Ławeczka