Boże Ciało w Zamościu – fotorelacja

  

Tegoroczny czerwcowy tzw. długi weekend (bo dla kogo długi, dla tego… długi!) spędziłem w domu. Nie narzekam jednak, gdyż od dawna nauczyłem się cieszyć z rzeczy małych. Pogoda nie sprzyjała kreowaniu świątecznego nastroju, za to ruch na torach był duży. Dlatego starałem się – obiektyw od aparatu i oczy, mieć szeroko otwarte. A Roztocze to ma to do siebie, że tutaj codziennie zdarza się coś ciekawego.Szkoda tylko, że uroczyste procesje liturgiczne z okazji święta Bożego Ciała nie odbywały się w okolicach około kolejowych.

10.06.2009r. z Bortatycz przetransportowano do Zamościa lokomotywę ST44-1217, która miała jakiś czas temu drobne wykolejenie. Stała ona w Zamościu do piątku, tj do 12.06, kiedy to pojechała w Polskę na zimno w składzie lopka.

12.06.2009 r. na stacji w Zamościu miała miejsce podsypka tłucznia ze specjalnych wagonów przystosowanych do takich czynności, tzw. szutrówek. Zatrudniono w tym celu gagarina nr 1079. Z kolei 08.06.2009 r. sypano żwir po całym Roztoczu. Od Zwierzyńca do Tarzymiechów jeździło wtedy wahadło szutrówek z ST44-1030. Od kilku dni w Zamościu stacjonują też maszyny torowe, m. in podbijarki, sprowadzone do prac remontowych w okolicy. Na szeroką skalę stosuje się również chemiczne opryski torowiska z drezyny.

13.06.2009 r. na dworcu w Zamościu manewry ze składem pociągu „ROZTOCZE” prowadzi ST44-360. Gagarin ze składem pasażerskim to rzadki widok, nawet u nas. Ta maszyna pojechała w zastępstwie za zdefektowaną walentynę SM48 nr 084. Awaria miała miejsce w Bełżcu, właśnie na pośpiesznym: Zamość – Wrocław. Lokomotywa odmówiła dalszej jazdy i po prawie 100 minutach przysłano na pomoc ST44 – 360. Co ciekawe w Rzeszowie pociąg zameldował się tylko z 40 minutowym opóźnieniem. W drodze powrotnej, w Hrebennem, opóźnienie zostało całkowicie zlikwidowane, a do Zamościa „ROZTOCZE” przybyło nawet 5 minut przed czasem. O wszystkim poinformował nas sympatyk naszego portalu, który akurat tego dnia zrobił sobie kolejową wycieczkę tym pociągiem. Jak widać: cuda się zdarzają!

14.06.2009 r. stacja Zamość, z pociągiem „ROZTOCZE” startuje „Kołomna”, czyli ST44-1223 – gagarin po modernizacji. Jest to debiut tej maszyny na przewozach osobowych. Może mechanicy z Rzeszowa chcieli sobie czymś takim pojeździć.

14.06.2009 r. ze stacji Zawada wyrusza pociąg „SOLINA” z Bełżca do Warszawy Zach. W tym roku nie było już takich tłumów, jak w roku ubiegłym. Dwie godziny wcześniej jechał pociąg bezpośredni z Zamościa w tym samym kierunku. W „SOLINIE” największą popularnością cieszył się wagon rowerowy, w Zawadzie też wsiadali jacyś cykliści. Warto dodać, że wolnego w te święta nie dostała lokomotywa SM48-074. którą zatrudniano codziennie do wszelkiego rodzaju pociągów.

15.06.2009 r. stacja Zamość. Zmodernizowane gagariny Spółki LHS nr 2003 i 2033 na wózkach normalnotorowych oczekują na transport do macierzystej lokomotywowni. Przybyły one do Zamościa w dniu 13.06.2009 r. Podobno z przewozami na szerokim torze coś drgnęło w górę, w końcu!