Cisy – absurd roku?

  

Już niebawem, bo wraz z długim majowym weekendem nastąpią pewne zmiany w kursowaniu pociągów pasażerskich na Roztoczu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, wszak taka sytuacja zdarza się już 3 rok z rzędu, gdyby nie pewien wydawałoby się mały problem z pociągami: R-12501/21500 „Cisy” z Warszawy Zachodniej do Bełżca i R-22108/9 „Solina” z Warszawy Zachodniej do Zamościa i z powrotem. Jak do tej pory w okresach wzmożonego ruchu turystycznego na Roztocze, np. w czasie wakacji, pociąg pośpieszny „Solina” kierowany był z relacji Warszawa – Zamość na Warszawa – Bełżec. Na odcinku Zamość – Zawada połączenie zapewniał autobus kolejowej komunikacji zastępczej. Ponadto w maju, czerwcu i wrześniu „Solina” wracała do Bełżca na okres od piątku do niedzieli. W obecnym rozkładzie jazdy rolę owej wakacyjnej wersji pośpiesznego „Solina” miał przejąć właśnie pośpieszny „Cisy”. Jednak z zupełnie niezrozumiałych względów w weekendy majowe, czerwcowe i wrześniowe „Cisy” pojadą do Bełżca tylko w sobotę, a z Bełżca tylko w niedzielę. Nie dość, że ten absurdalny pomysł odbije się na pewno na popularności tego pociągu, stracimy wszak możliwość jednodniowej wycieczki na Roztocze, to jeszcze generuje to kilka poważnych problemów natury technicznej. Do tej pory lokomotywa docierająca z pośpiesznym „Solina” (z Bełżca lub Zamościa) do Rejowca, gdzie następuje zmiana trakcji na elektryczną, przejmowała tam pociąg pośpieszny R-22105 „San” z Bydgoszczy do Zamościa na którym wracała zamykając w ten sposób obieg. Podobna sytuacja tyle, że z przechodzeniem z „Sanu” na „Solinę” miała miejsce rano. Według nowego rozkładu w owe kilka weekendów nie będzie takiej możliwości i lokomotywę na „San” w sobotę i po „Cisy” w niedzielę, trzeba będzie podesłać paredziesiąt kilometrów luzem. Ponadto w tych dniach skład „Cisów” będzie musiał albo być nocowany w Bełżcu (stacja jest całkowicie zamykana na godziny nocne), albo jechać w sobotę i niedzielę prawie 100km jako zamknięty dla pasażerów podsył z i do Zamościa. Ale to jeszcze nie wszystko. Wczytując się w rozkład jazdy można zauważyć, że nie pomyślano o jakimkolwiek połączeniu w te kilka weekendów zastępującym popołudniową „Solinę” z Zamościa i przedpołudniową do Zamościa w soboty i niedziele w które zostanie zastąpiona „Cisami”, a one pojadą przecież tylko w jedną stronę! W takim razie np. w sobotnie popołudnie 17 maja połączenia z Zamościa do Warszawy nie będzie. No i kolejna sprawa. Póki co nie słychać także o jakimkolwiek łączniku, choćby i kolejowej komunikacji autobusowej, na odcinku Zawada – Zamość w wakacje i weekendy, czyżby PKP-PR porzuciło ten pomysł? Reasumując, jeżeli w przeciągu najbliższych 3 tygodni nikt w PKP-PR nie pomyśli nad wprowadzeniem stosownych poprawek, będziemy mieli do czynienia z kolejowym absurdem godnym komedii Stanisława Barei.