Nowe malowanie zamojskich gagarinów

  

W dniu: 27 maja br. o godz. 18.45 do Zawady przyjechało wahadło ze Stalowej Woli prowadzone lokomotywą ST44-313. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że lokomotywa uzyskała nowe malowanie, pomimo, że dosyć niedawno miała przeprowadzoną naprawę rewizyjną. Czoło lokomotywy pomalowane zostało na żółto, a na bokach zostały namalowane żółte trójkąty. Nie są znane jeszcze przyczyny przemalowania maszyny, prawdopodobnie chodziło tu o poprawę jej widoczności.

W tym samym czasie debiutowała na przewozach na Roztoczu lokomotywa ST44-1110, która znalazła zatrudnienie na popychu ładownego pociągu towarowego z Jaszczowa do Połańca. Maszyna ta została niedawno odmalowana w Bortatyczach, gdzie znajduje się dopiero od początku maja, poprzednio miała ciemnozielone malowanie. W Zamościu uzyskała żółte trójkąty na bokach oraz charakterystyczne „kowadło” na „ryjku”.

Po przyprowadzeniu pociągu do Zawady ST44-313 podmieniła ST44-910, która przyjechała w tym dniu z „Połańcem” z Rejowca.

O godz. 19.15 „Połaniec” wyruszył z Zawady z 313 na czele i 1110 na popychu.

W dniu dzisiejszym gagarin 313 znalazł zatrudnienie przy obsłudze planowego pociągu zdawczego relacji: Zamość – Bełżec – Zamość. Na powyzszym zdjęciu w okolicach byłego przystanku osobowego Płoskie Zamojskie.

Ostatnimi laty odchodzi się na PKP od malowania na żółto czół lokomotyw, gagariny po NG malowane są na ciemnozielono. W taki sposób w Zamościu są jeszcze pomalowane maszyny nr 862 i 2023, czyżby i one miały zostać przemalowane?