Wszatecznice na towarach

  

Jak podaje  Wikipedia: „HCP 303D (seria SU46) – polska lokomotywa spalinowa produkowana w latach 1974–1977 i 1985 przez zakłady HCP w Poznaniu dla PKP. Łącznie wyprodukowano 54 sztuki tego typu”. Jest rozwinięciem konstrukcji SP45. To w niej po raz pierwszy zastosowano elektryczne ogrzewanie wagonów. Są to silne maszyny wykorzystywane zarówno w ruchu pasażerskim jak i towarowym – szczególnie w ostatnich latach. Potocznie nazywane sukami.

Lokomotywy serii SU46 należące do PKP CARGO pojawiły się  na Lubelszczyźnie po raz pierwszy  w  październiku 2013 r. z przeznaczeniem do ciągnięcia pociągów pasażerskich INTERCITY. Wcześniej nie były eksploatowane na naszych szlakach. Popularną serią za to były maszyny serii SP45/SU45, które przez kilka lat od 2011 r. były również wykorzystywane jako liniowe maszyny w ruchu towarowym. Jeśli chodzi o SU46 to pojawiały się na towarach ale raczej nieregularnie. Działo się to głównie w latach: 2014 – 2015 i związane było z brakami taborowymi przy zwiększonym zapotrzebowaniu eksploatacyjnym. Suki do końca czerwca 2015 r. co do zasady jeździły na składach pasażerskich uruchamianych przez  INTERCITY. W późniejszym okresie INTERCITY wdrożyło do eksploatacji własne maszyny serii SU160 z którymi do chwili obecnej jeszcze są kłopoty. Suki jednak na osobówki już nie wróciły chociaż i  na bruttach też sobie nie pojeździły. Pod koniec 2015 r. najczęściej spotkać je można było na pociągach towarowych w okolicach Chełma. Większość maszyn jednak  była odstawiona z powodu mniejszych lub większych usterek, ale nie da się tego ukryć, iż nie okazywano im u nas serca. W 2016 r. sprawna już tylko była SU46-17, która oprócz planowej służby z pociągiem KIEV EKSPRES wykorzystywana była głównie do prowadzenia nielicznych eszelonów. Pozostałe  maszyny  zostały przekazane w inne rejony kraju, gdzie zostały szybko uruchomione i z powodzeniem kursują ze składami towarowymi oraz wojskowymi.  Na Lubelszczyźnie uchowały się  jeszcze uszkodzone pojazdy o  nr 014 i 053, których raczej już wskrzesić się nie da. Poniżej kilka zdjęć, jakie wykonałem maszynom tej serii w Zamościu i okolicy w okresie eksploatacji z pociągami towarowymi.

Zamość, 26.06.2014 r. SU46-031  z ciężkim wahadłem kruszywa udaje się do Hrubieszowa, na popychu pracuje walentyna. Zawada, 4.07.2014 r. Tym razem zielona SU46-054 znalazła zatrudnienie na wahadle z Hrubieszowa. Zwrot próżnych węglarek. Na t. 6 wahadło ładowne. Suka pozuje na łuku w okolicach miejscowości Zarudzie. Zawada, 26.07.2014 r. Z wahadłem do Zamościa stoją : ST45-06 i SU46-031. Rzeczony pociąg mija Płoskie. Zamość, 29.08.2014 r. Do Zamościa wjechało brutto na 4 maszyny, w tym uszkodzoną SU46-041. Był to okres intensywnej eksploatacji maszyn tej serii na pociągach pasażerskich stąd liczne awarie.

Sukę ściągnęła do Chełma walentyna. Na dodatek na szopie w Chełmie nie było nigdy takich maszyn a lubelska w tym czasie już była rozparcelowana i przeniesiona na Tatary. Brak zaplecza technicznego robił swoje.

Zamość, 6.09.2014 r. Potęga suki. SU46-054 ciągnie samodzielnie ładowny skład miału dla ciepłowni na Szopinku. Takie obrazki współcześnie mamy z ST48, w przeszłości tylko Gagarin by się mógł na podobne wahadło skusić.

SU46-054 odpoczywa w Zamościu na szopie pod chmurką czyli na torze 13. To była bardzo dobra suka .

Zawada, 6.02.2015 r. SU46-054 na czele długiego wahadła talnsów załadowanych zbożem. Na popychu walentyna a w środku składu ST45 na zimno. Wyszła sytuacja awaryjna bowiem w porze zimowej maszyny co do zasady służyły w  komunikacji pasażerskiej.

Zawada, 24.06.2015 r. Tuż przed zakończeniem planowych służb na składach pasażerskich SU46-007 skierowano do ruchu towarowego. Pociąg z drewnem i próżnymi węglarkami przyjechał z Hrubieszowa. Odjechał do Lublina. SU46-041 odstawiona w Chełmie, październik 2014 r. Ta sama suka w listopadzie 2014 r. Zamość, 5.12.2015 r. Do Werbkowic udaje się SU46-017. Suka wróciła z wahadłem melasy. To też ciężkie brutto z którym motor nieźle dał sobie radę.

W dniu 22.12.2015 r. po raz ostatni widziałem sukę na towarówce – zwrot próżnych węglarek z Zamościa. W 2015 r. na jesieni kilka razy pojawiła się też na Roztoczu SU46-007 z pociągami towarowymi.  Szkoda, że tych maszyn oprócz 017 już raczej nie zobaczymy na roztoczańskich szlakach.

Jak podają nasze źródła dla SU46-017   została sporządzona wymagana Dokumentacja Utrzymania Taboru i będzie mogła jeszcze być eksploatowana w 2017 r. i kolejnych latach. Odpowiednie papiery  sporządzono dla kilku maszyn rozsianych na terenie całego kraju, co jest zapewne związane z koniecznością zapewnienia obsługi pociągów wojskowych. Dlatego siedemnastkę będziemy mogli oglądać pewnie głównie na czele eszelonów.