Zimy żal?

  

Zima zaskoczyła nie tylko drogowców. Wszyscy sądziliśmy, że zimy nie będzie. Utwierdzały nas w tym liczne opracowania mniej lub bardziej znanych naukowców publikowane wszędzie gdzie tylko się dało. Zima łagodna bez śniegu, w zasadzie od Bożego Narodzenia miała już zacząć się wiosna. Globalne ocieplenie – bardzo modne hasło w ostatnich latach. Jedni tęsknili za śniegiem, z kolei inni do których zaliczam swoją nader skromną osóbkę – całkiem o czymś takim zapomnieli. Tak jak z tą księgową w pewnej dużej firmie, która zupełnie nie przywiązywała wagi do wyglądu aczkolwiek na rzeczy znała się bardzo dobrze. Przyszła kontrola, która zajęła się oczywiście papierami a nie walorami wizualnymi głównej księgowej, ale prezesowi było i tak bardzo głupio. Panowie, no przepraszam, że ona taka jest nieefektowna: w tym śpi w czym chodzi. To fleja! Kontrola mówi, że jej to nie przeszkadza. No ale prezes bierze kierowniczkę działu finansowego, która dokładnie zna wymiary głównej księgowej i jedzie z nią do sklepu gdzie w porozumieniu kupują sukienkę na czas kontroli pokrywając wydatek z funduszu reprezentacyjnego. Nie będę k… tego ubierać – wrzeszczy na cały zakład główna księgowa. Jak k… nie ubierze to wy…dyscyplinarnie – odszczekuje się prezes. No i nałożyła, ale nadszedł weekend, a po nim w poniedziałek przychodzą wszyscy do roboty a tu garderoba niemiłosiernie wymiętolona i pioruńsko zabrudzona. Na dodatek włosy wytapirowane jakby piorun strzelił w szczypiorek a pomiędzy nimi lśnią duże kawałki białego pierza z poduszki. Prezes czerwony jak burak: Pani Reniu a co Pani ma na włosach: śnieg? Ja ci k… zara dam ŚNIEG! To są stare dzieje, ale…

27.01.2019 r. do Zamościa przybył Batman z jednym ośnieżonym simmsem z Bortatycz, a i jakoś tak biało na stacji. Kto by pod koniec stycznia myślał o zimie – w naszym ocieplającym się klimacie! No zgodzę się jeszcze, że w Boże Narodzenie, ale już w Nowy Rok najlepiej, żeby cały śnieg stopniał, żeby to nie przeszkadzało łazić po mieście, a tu na Sylwestra ulewa a pod koniec stycznia po lodzie. Już samczyk sikorki bogatki nuci pieśń godową, już zające się gonią i wracają z wygnania żurawie a tu masz babo śnieg we włosach!

Atak zimy w Zamościu rozpoczął się nad ranem w dniu 25.01.2021 r. Tragedii nie było choć śniegu trochę napadało, ze 30 cm przez dobę. Pociąg IC HETMAN przyjechał raptem z 15 minutowym opóźnieniem z SU160-005 na czele. Zamoyski był praktycznie punktualnie. Nikomu nie potrzeba tej zimy, nawet już światełek świątecznych się nie włącza.

No i zobaczcie co tu się dzieje w Biłgoraju , 30.01.2021 r. o godz. 16.30 – 17. ST40s-19 i 11 z rudą krzyżują się z Batmanami 25 i 10 z próżnymi węglarkami do Bortatycz. A wszystko odbywa się ślamazarnie, bardzo powoli bo rozjazdy zasypane i trzeba ciągle je odśnieżać, a na nie których stacjach i posterunkach, szczególnie tych zautomatyzowanych nie było komu, ponieważ centrala o zimie zupełnie już zapomniała. Niestety, elektronika w takich warunkach najczęściej zawodzi.

Biłgoraj, 30.01.2021 r. Atak zimy: wiatr i śnieżyce. I mimo wszystko Hetman z SU160-002 przybywa względnie punktualnie.

Biłgoraj, 31.01.2021 r. Przejazd Batmana ST40s-13 ze składem tranzytowych kontenerów z Chin. Chiński Ekspres, bo przepuszczały go wszystkie składy po drodze, np ruda w Zwierzyńcu. Kursują takie pociągi mniej więcej raz w tygodniu po szerokim torze.

ST48-046 i 070 z próżnymi platformami LAUDE do Bortatycz przez Biłgoraj w dniu 31.01.2021 r. Ciężkie pociągi towarowe skutecznie przetarły szlak po sporych opadach poprzedniej nocy.

A tak to przecieranie wyglądało. Trzy tysiące ton stali i żadna zaspa nie jest straszna. A podobne składy to teraz raz a nawet dwa razy dziennie z Bortatycz wychodzą. Stal zagraniczna z przeładunku w terminalu LAUDE.

Pięknie ośnieżone lasy biłgorajskie w dniu 31.01.2021 r.

Piękna szadź w dniu 1.02.2021 r, minus dwadzieścia i Batman z wahadłem miału rusza z Zamościa do Szopinka. Będzie czym palić w kotle.

Hetman i duże pryzmy śniegu w Zamościu na peronie w dniu 1.02.2021 r. Tego dnia temperatura spadła nad ranem do – 20 stopni, ale wieczorem mróz zelżał. Widzimy spore pryzmy usypanego na peronie śniegu. Następnego dnia zaczęła się odwilż. Na czele Hetmana SU160-005.

Ta odwilż to było tylko oko cyklonu. Fakt, że sporo śniegu się wytopiło, ale wkrótce zaczęło się wszystko od nowa. Zamość, 8.02.2021 r. Intensywne opady śniegu i silne podmuchy wiatru spowodowały utrudnienia na drogach, z których jednak główne były przejezdne. Z kolei na torach wystąpiły problemy z utrzymaniem rozjazdów, które musiały być zabezpieczane przez ludzi. Opóźnień w ruchu pociągów nie odnotowałem. Widzimy wjazd SU160-10 z pociągiem IC Zamoyski do Kołobrzegu.

Zamość, 12.02.2021 r. Początek lutego 2021 r. to początek wielkiej zimy, bo tego śniegu jeszcze tak dużo nie ma, ale wyprawiono już drezynę na odśnieżanie linii do Hrubieszowa, która poległa w zaspie po drodze. A poza tym 311D-12, który miał jechać na manewry do Werbkowic ale nie pojechał oraz SU160-010 z Zamoyskim do Kołobrzegu, który rano planowo przyjechał, ale w przeciwnym kierunku już jazdę zakończył w Zamościu, z powodu braku przejezdności szlaku do Hrubieszowa. W nocy 12/13.02.2021 r. na odcinku Zamość – Hrubieszów zawieszono całkowicie ruch kolejowy. Natomiast 12.02 w zaspie koło Zwierzyńca utknął pociąg towarowy z Klemensowa, do przepychania składu sprowadzono drugą lokomotywę.

Zawada, 13.02.2021 r. Ładowny FPL rusza z Zawady do Bortatycz. Na czele JT42M-66009, węgiel z Jaszczowa na przeładunek do węglarek szerokotorowych i za granicę. Ostatnio sporo takich transportów.

Zamość, 13.02.2021 r. ST48-045 pcha pług odśnieżny 411s-148 do Hrubieszowa w celu odśnieżenia linii nr 72, na której utworzyły się pokaźne zaspy. Pług przybył do Zamościa z Chełma, natomiast zamojski pług został pocięty na złom pod koniec stycznia 2021 r. Była to jakaś odgórna, zupełnie nieprzemyślana akcja ponieważ w podobnych, niejasnych okolicznościach skasowano jeszcze pługi w Rozwadowie i na kilku innych stacjach. I gdy tylko to zrobiono przyszła sroga i śnieżna zima! I zaczęła się jazda, a w zasadzie na niektórych szlakach skończyła, bo drezyny z niewielkimi szufelkami także ugrzęzły w zaspach. A szufle do śniegu również i w sferze pozakolejowej stały się deficytowym dobrem: w Castoramie nie było, w mniejszych sklepach nie wiedziano nawet o co chodzi a nieśmiertelny pawilon GS na Karolówce, w którym faktycznie można było wszystko dostać właśnie niedawno został także…. zlikwidowany.

Pług do Hrubieszowa pojechał jeszcze w dniach: 14,15,16 i 17.02.2021 r. Z kolei w dniu 16.02. pojechał jeszcze odśnieżyć szlak do Suśca i tory boczne w Długim Kącie gdzie planowano ekspedycję drewna.

W dniu 18.02 pług został schowany do zamojskiej szopy PLK. Mamy nadzieję, że nie został już zezłomowany, bo jak widać na załączonych obrazkach – z zimą żartów nie ma.

Zasypany tor drugi na stacji w Zamościu.

Zawada, 14.02.2021 r. Zobaczcie i poczujcie srogą, polską zimę. Dziesięć poniżej zera ale ten wiatr! JT42M-66009 FPL oczekuje na zwolnienie szlaku do Bortatycz przez PKP CARGO. Po kilku godzinach przybywa w końcu załadowany stalą skład prowadzony przez zespół ST48- 45 i ST48-044. Dopiero po wjeździe brutta do Zawady szerszeń mógł ruszyć po próżne węglarki z przeładunku na tor szeroki w Bortatyczach. Linia nr 83 przeżywa teraz renesans: stal, węgiel ale praktycznie funkcjonuje jako bocznica obsługiwana w całości przez stację Zawada. Na linii może znajdować się tylko jeden pociąg, dlatego składy muszą kiblować w Zawadzie czekając na swoją kolej.

Pomimo siarczystego mrozu w dniu 18.02.2021 r. w Zawadzie odbywał się rozładunek szyn. Około północy wyruszył stąd pociąg roboczy do stacji Ruskie Piaski, gdzie następnego dnia również był rozładunek.

W dniu 20.02.2021 r. ze stacji Ruskie Piaski wyruszył pociąg z szynami do Jaszczowa, gdzie następnie podjęto prace rozładunkowe. Na czele ST44-R008 spółki CTL.

Piątek nie 13 ale co prawda 19.02.2021 r. ale równie pechowy. Najpierw zepsuła się SU160-002 na porannym HETMANIE w Hrubieszowie, podróżni do Zamościa z godzinnym opóźnieniem przybyli pociągiem Zamoyski, a w Zamościu zostali przesadzeni do autobusów i dalej do Rozwadowa na pociąg. Gama, która zawiozła wagony do Lublina w ramach pociągu Zamoyski , następnie wróciła luzem do Hrubieszowa ściągnąć skład. Akcja rozwija się feralnie dla mnie bo podczas przejazdu nie mogłem z przyczyn niezależnych udać się na dworzec w Zamościu. Pociąg ratunkowy jednak daleko nie ujechał, ponieważ stanął na dłużej w Zawadzie z powodu zamknięcia szlaku.

19.02. ok godz. 15.25 w szynobus z Lublina do Zamościa na przejeździe na Kolonii Zawada wjechał samochód osobowy. Na szczęście tyko starty materialne, ale zamknięcie trwało do 17.30. Na zdjęciu widzimy unieruchomiony SA134-019 w szczerym polu, który następnie zjechał do zawady z prędkością 10 km na godzinę. Wreszcie do Lublina mógł odjechać ratunkowy pociąg gamiczny, ale ostatecznie odwołane zostały dwa kursy wieczorne intercity z Lublina do Hrubieszowa i Rozwadowa do Hrubieszowa z powodu braku lokomotyw. No i ta pogoda barowa, bo ni to śnieg ni to mżawka ale proszę Państwa: idzie ODWILŻ a zimę diabli wezmą, choć nie nastąpi to na szczęcie tak gwałtownie jak się tego spodziewał dyżurny synoptyk. I na całe szczęście!

Jak to coś białego zaczęło sypać z nieba to robiliśmy głupie miny, przecieraliśmy oczy a to śnieg, śnieg, śnieg! A czy byliśmy przygotowani do przyjęcia zimy z całością inwentarza – chyba nie do końca, chociaż spektakularnych tragedii nie było. O ofiarach w postaci zamarzniętych pasażerów nie słyszałem, choć zamojska poczekalnia zamknięta była na cztery spusty w te największe mrozy. Trakcja szynowa zasadniczo nie zawiodła. Z zaspami kolejarze jakoś względnie szybko się uporali, gamy kursują pomimo wyśrubowanych obiegów, ale brak rezerwy może jeszcze odbić się wszystkim czkawką, bo oczywiście z Lublina zabrano w Polskę właśnie z powodu zimy wszystko co tylko było można. No i ruch towarowy na śniegu ożywił się gwałtownie: codziennie dwa ładowne wahadła z Jaszczowa do Bortatycz oraz ze stalą z Bortatycz też minimum jedno na dobę. Drewno ładowane w Długim Kącie, nawozy wyładowywane w Zamościu, interes nie zamarzł. Zima nie taka straszna , ale uciążliwa, wiedzą o tym szczególnie ci , którzy codziennie muszą odśnieżać chodniki czy perony oraz pracować przy zabezpieczaniu rozjazdów. Zatem niech już się to wszystko skończy! Teraz będziemy się ślizgać i wywracać na lodzie, a co niektóre samochody trochę powgniatają sobie karoserie ale wiosna za pasem. Precz z bałwanami!

Kończę z tą zimą zatem słowami Jeremiego Przybory: „Idzie wiosna już w powietrzu, Owoc, kwiat i ptak ją przeczuł Do niej usta, kielich, dziób Liczą, ile jeszcze dób A ja wcale nie w zapale I zachwytem się nie palę, Bo im – starszy jestem czym – Tym bardziej szkoda zim.

Skąd po zimie moje żale? Nie szaleję w karnawale. Czemu żegnam w mol nie w dur Nienajlepszą z roku pór? Może to mnie właśnie smuci, Że ta sama już nie wróci, Że z szelestem zdartych dat Upłynął życia szmat”.

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,kabaret_starszych_panow,zimy_zal.html