Znikające budynki

  

Przełom lat 2007 i 2008 okazał się być ostatnimi chwilami wielu budynków kolejowych należących do zakładu nieruchomości PKP w Lublinie. Wraz z inwentaryzacją majątku, podjęto w wielu przypadkach prace rozbiórkowe. I tak w okresie od listopada 2007 do stycznia 2008 znikły z powierzchni ziemi m.in. nastawnia wykonawcza stacji Werbkowice Wąsk., lokomotywownia w Werbkowicach, dworzec w Zawadzie i w ostatnich tygodniach również dworzec w Miączynie. Niektóre z tych budynków, były w stanie skrajnego zaniedbania i wyniszczenia, inne jak chociażby dworzec w Zawadzie nie prezentowały się źle. Dziś na ich miejscach znajdziemy jedynie wystające niewiele ponad poziom gruntu fundamenty i walające się gdzieniegdzie resztki, gruzu stanowiące poza fotografiami i dokumentami jedyny dowód ich istnienia. Jak wiele jeszcze, często urokliwych budynków padnie ofiarą wieloletniego zaniedbania infrastruktury lub krótkowzrocznych decyzji urzędników?

Miejsce po nastawni wykonawczej stacji Werbkowice Wąsk.

A tak wyglądała nastawnia. W ostatnich latach jej istnienia pozostały już tylko gołe mury i dach.


Dworzec w Miączynie stan na sierpień 2007 roku.


To co pozostało z dworca w Miączynie.

Dworca w Zawadzie również, już nie zobaczymy. Tak wyglądał w czerwcu 2007 roku.