Nabici w szprychę?

  

Całe wieki nie pisałem nic na łamach LKN. Niemniej jednak nadeszła ta wiekopomna chwila gdy w mojej ocenie należy wykorzystać platformę jaką daje ten portal. Bo też i sprawa w której zabieram głos jest poważna.

Jak zapewne większość Zacnych Czytelników słyszała, w Województwie Lubelskim realizowany jest chyba najbogatszy w kraju zestaw projektów w ramach Program Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej+ do 2028 roku.

Pięć przedsięwzięć wycenianych na łącznie 4,2 mld zł. Wśród tej piątki najważniejszym i najefektywniejszym jest ten o nazwie: Prace na liniach kolejowych 69 i 72 na odc. Rejowiec-Zawada-Zamość Szopinek wraz z budową łącznicy omijającej stację Zawada.

Dla nawet średnio rozgarniętej osoby nie powinno być wątpliwości czemu akurat to jest najważniejszy z projektów Kolej+ w Lubelskim. Jego realizacja oznacza bowiem w krótkiej (niespełna 5 letniej) perspektywie, prawdziwą rewolucję transportową w regionie. Drugie co do wielkości miasto województwa wraz z całym subregionem poszkodowanym przez wiele lat niekorzystnym układem sieci kolejowej zyska dzięki niemu możliwość wytyczenia sprawnych połączeń ze stolicami województwa i kraju.

Realnym jest aby najpóźniej w 2028 roku cały odcinek od Lublina do Zamościa uzyskał parametry prędkości maksymalnej co najmniej 120km/h oraz zostałby zelektryfikowany obowiązującym na sieci PKP PLK S.A. napięciem 3kV DC. To oznacza wykonany w szybkim tempie cywilizacyjny skok dla około 500 tys. regionu (1/4 mieszkańców województwa) gdyż nie chodzi tutaj tylko o pół godziny krótszy czas jazdy z Zamościa do Lublina. Nie! Ta inwestycja to cały zestaw efektów synergii! To brak konieczności wymiany pojazdów trakcyjnych na pociągach dalekobieżnych z północy kraju, brak bezsensownego postoju w stacji Zawada wymuszonego zmianą czoła pociągu, możliwość planowania skuteczniejszej siatki regionalnych połączeń kolejowych na odcinkach Zamość Wschód – Hrubieszów Miasto, Zamość Wschód – Bełżec i Zamość Wschód – Biłgoraj. No i co również bardzo istotne, to także kolosalne ułatwienie dla przewozu towarów. A to towary są „solą kolei”, przewozem komercyjnym niezależnym od subwencji państwowych i samorządowych. Dzięki tej inwestycji zmieni się diametralnie logistyka przewozów towarowych w regionie. Pociągi towarowe będzie można swobodnie przeprowadzić w trakcji elektrycznej do stacji Zamość Szopinek skąd w zasięgu spalinowych silników dojazdowych większości lokomotyw dwutrakcyjnych znajdzie się 90% największych generatorów ruchu towarowego w regionie (stacje: Zamość Bortatycze, Werbkowice, Hrubieszów Miasto, Niedzieliska Kolonia, Szczebrzeszyn). To rewolucja o której znaczeniu chyba wciąż zbyt mało ludzi myśli, zwłaszcza w kontekście Fit for 55 i celów redukcji emisji CO2 w transporcie!

Żaden z lubelskich projektów Kolej+ nie daje tyle wartości dodanej i zarazem nie jest na tyle dobrze skrojony pod posiadane zasoby i doświadczenia branży budowlano-remontowej na kolei oraz pod możliwości samego inwestora jakim jest spółka PKP PLK S.A.

Niestety jak do tej pory ten najlepszy z projektów Kolej+ w Lubelskim… jako jedyny nie doczekał się wciąż przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej! W maju roku 2023 ogłoszono takie przetargi dla: budowy nowej linii z Lublina do Łęcznej, modernizacji linii Chełm – Włodawa i elektryfikacji linii Lublin – Łuków. W marcu 2023 ogłoszono przetarg na podobną usługę dla zadania budowy linii Szastarka – Janów Lubelski – Biłgoraj.

Co jeszcze bardziej niepokojące, nieoficjalnie mówi się, że na przeszkodzie stanęły niezakończone konsultacje pomiędzy spółkami PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. i Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. A dotyczą one zaledwie 7 kilometrowego odcinka od stacji Krasnystaw Miasto do przystanku osobowego Wólka Orłowska. O co może chodzić? Prawdopodobnie o rozbieżności dotyczące parametrów tego króciutkiego odcinka. W materiałach spółki CPK czytamy: że linie numer 54 i 56 stanowiące szprychę nr 5 komponentu kolejowego CPK mają mieć prędkość eksploatacyjną (tu chyba chodzi o prędkości maksymalne – dodał B.S.) w przedziale 160 – 250km/h oraz zasilanie 25 kV 50Hz AC lub 3 kV DC. To oczywiście jest rozbieżne z założonym przez PKP PLK w Kolej+ parametrem 120km/h i 3 kV DC. Zmiana przez PKP PLK założeń projektu Kolej+ dla tych 7 kilometrów z Krasnegostawu Miasta do Wólki Orłowskiej jest zarówno czasochłonna jak i kosztowna. Nie podejmuję się teraz podać dokładnych liczb ale biorąc pod uwagę inne przetargi, uwarunkowania terenowe omawianego odcinka i kwestie tego, że nikt w Polsce nie ma doświadczeń w budowie systemu zasilania 25kV50Hz AC, to chodzić może o wzrost kosztów rzędu kilkadziesiąt mln zł!

Rys. 1 Wspólny 7 kilometrowy odcinek „szprychy” nr 5 i linii numer 69 zaznaczony kolorem czerwonym na podkładzie Open Street Map (B.S.)

Ale nie o pieniądze tu chodzi lecz o CZAS! Kolej+ to program rozpisany do 2028/2029 roku. Modernizacja i elektryfikacja jednotorowej linii kolejowej z półsamoczynną blokadą to temat „ćwiczony” w praktyce przez PKP PLK w wielokrotnie. To nie jest budowa nowej linii kolejowej od podstaw i mamy zarówno zasoby jak i doświadczenia by taką inwestycję z powodzeniem zakończyć do 2028 roku, a potem cieszyć się jej wymiernymi efektami.

Szprychy CPK zaś to tak naprawdę dla naszej branży budowalnej terra incognita. Sama spółka CPK przyznaje zresztą, że szprychy to etap 1 przewidziany do realizacji po etapie 0 jakim byłaby realizacja koncepcji KDP „Y”. Podawany przez spółkę horyzont roku 2040 jest na tyle odległy, że należy go tłumaczyć przeciętnemu zjadaczowi chleba jako „być może, w przyszłości”. Swoją drogą pozwolę sobie tutaj na pewną dygresję. W Świecie Kolei nr1/2000 opublikowano wyciąg z ramowych dokumentów przedsiębiorstwa PKP z 1989 roku w którym była lista odcinków linii kolejowych przewidzianych do elektryfikacji etapami przez całe lata 90te XX wieku aż po horyzont roku 2001. Wedle tych założeń w roku 2001 sieć trakcyjna powinna wisieć nad wszystkimi liniami kolejowymi na Zamojszczyźnie od Rejowca do Hrebennego i od Stalowej Woli Płd. do  Hrubieszowa. Porównanie tych założeń i rzeczywistości zostawiam już Szanownym Czytelnikom. No może z drobną sugestią, że w coraz dłuższym horyzoncie czasowym prawdopodobieństwo realizacji inwestycji zmierza do zera.

Powiem zatem wprost, wszelkie ingerencje w zadanie projektu Kolej+ o nazwie Prace na liniach kolejowych 69 i 72 na odc. Rejowiec-Zawada-Zamość Szopinek wraz z budową łącznicy omijającej stację Zawada, wynikające z przesłanek budowy szprychy numer 5 i skutkujące opóźnieniem wspomnianego strategicznie ważnego dla Zamojszczyzny projektu Kolej+ uważam za absurd. Żeby nie nazwać tego dosadniej, czyli obstrukcją procesową mającą na celu kolejne już oddalenie tej inwestycji w czasie. Przypomnę bowiem, ze propozycje modernizacji linii kolejowej z Rejowca do Zamościa wraz z budową łącznicy w Zawadzie padały już w roku 2010 lecz z niejasnych do dziś przyczyn oraz w skutek głupiego stanowiska miasta Zamość, jej miejsce ostatecznie zajął kolejny etap modernizacji linii kolejowej numer 30 Lublin – Łuków.

Osobiście uważam też, iż jeśli do 3 kwartału 2023 nie zobaczymy przetargu na dokumentację projektową dla inwestycji: Prace na liniach kolejowych 69 i 72 na odc. Rejowiec-Zawada-Zamość Szopinek wraz z budową łącznicy omijającej stację Zawada, to będzie oznaczało, że jako region znów zostaliśmy wystrychnięci na dudka. Ze wszystkimi konsekwencjami jakie to niesie w roku wyborczym. Być może jestem w tym temacie przeczulony ale ciężko takim nie być, mając w pamięci doświadczenia ostatnich dwóch dekad. Dobrze byłoby więc aby lokalni samorządowcy, kolejarze i parlamentarzyści wzięli się do pracy by strategicznie ważną dla Zamojszczyzny inwestycję kolejową na odcinku Rejowiec – Zamość Szopinek przeprowadzić szczęśliwie do końca. To na prawdę nie czas na urzędowy optymizm i poklepywanie się po plecach.