Lopki,dziadki, zdawki,babki, cz. IV – haisem nad Huczwę

  

Od dnia 14.12.2014 r. zawieszono kursowanie ostatniego, regularnego towarowego pociągu zdawczego nr TKSc 2280/1. Urzędowo kursował raz w tygodniu w porze nocnej z niedzieli na poniedziałek w relacji: Zamość – Hrubieszów – Zamość. Wyjeżdżał z Zamościa na ogół około godz. 21 – 22, powrót najczęściej w okolicach 2 nad ranem. Ostatnie zdawki z prawdziwego zdarzenia notowałem jednak tylko do końca marca 2014 r. Przykładowo w niedzielę 30.03.2014 r. o 22.15 z Zamościa wyruszyła ST45-07 z 17 pustymi platformami na  eszelon. Natomiast w dniu 9.03.2014 r. z Zamościa pojechała ST45-10, 3 węglarki oraz 1 platforma z nawozami. 9.02.2014 r. pojechały kryte pod cukier do Werbkowic, 2.02.2014 r. pojechało wahadło – zdawka: kruszywo i haisy. 19.01.2014 r. z Zamościa wyruszył pociąg lodowy w postaci Królowej Śniegu ST45-08 oraz 1 platformy z nawozami do Hrubieszowa. Panowało straszne oblodzenie, ledwo co byłem w stanie doczołgać się z domu na przejazd na zamojskiej Rotundzie. Rogatki obwieszone soplami niczym girlandy, nie były w stanie się podnieść. Totalny odlot, ale pociąg nie bez trudu ale jakoś pojechał na wschód.

No właśnie – pociągi sztywne to jest to!. Mogłem sobie tak zaplanować niedzielny wieczór żeby fajny lub mniej ciekawy skład nagrać. Na dobry początek tygodnia. Brakuje mi tej stabilizacji. Jeszcze w 2013 r.  tak było. W 2014 r. z nastaniem wiosny zdawki jako takie przestały kursować, natomiast w niedzielne noce regularnie wyruszały wahadła kruszywa do Hrubieszowa – na budowę obwodnicy. Do tych pociągów niejako przy okazji dołączane były nieliczne przesyłki rozproszone, a system pracy stacji w niedziele umożliwiał podstawienie składów we wczesnych godzinach porannych w poniedziałki dzięki czemu odbiorcy mogli stosunkowo wcześnie przystąpić do wyładunków. Stacja Hrubieszów Miasto do połowy grudnia 2014 r. czynna była już w niedziele od godz. 19, a ponadto w dni robocze w godz. 7 – 19. Od 2015 r. aż do tej pory pracuje tylko w dni robocze od 7 do 19. W pozostałym czasie na specjalne, odrębne zamówienie oczywiście odpowiednio opłacone.

W niniejszym artykule cofam  się do lat świetności zdawek, z tym, że co do zasady patrzeć na hrubieszowskie pociągi będę z perspektywy zamojskiej. Pociągi jadące przez środek Zamościa, złożone z wagonów różnych typów prezentowały się okazale a dodatkowo niejednokrotnie jeździły mi przed nosem i o mniej więcej stałych porach. Fajne to były czasy.

29.06.2006 r. Zdawka z Hrubieszowa zbliża się do Zakola. W sezonie wiosennym  takie krótkie składy zdarzały się często. Węglarka i platforma z drewnem lub nawozami do Hrubieszowa, natomiast cysterna na melasę z Werbkowic. Bardzo rzadko trafiały się natomiast zdawki dzienne, z reguły wtedy, kiedy było dużo pracy przewozowej a tak przeważnie było późnym latem i jesienią. Co do zasady pociągi zdawcze kursowały w nocy. Z   Zamościa wyj. ok 22 w niedziele, wtorki oraz czwartki. Powrót w godzinach porannych w poniedziałki, środy i piątki. Wagony z pociągów zdawczych przechodziły do nocnego składu towarowego rel. Zamość – Skarżysko Kamienna przez Lublin. Lokomotywy od pociągów zdawczych wykonywały też prace manewrowe w Werbkowicach z ciężkimi wahadłami do cukrowni. Ze względu na słabą konstrukcje mostu nad Huczwą lokomotywy serii ST44, które na ogół przyprowadzały wahadła nie mogły przetaczać składów na bocznice. Czasami zdarzało się, e do planowej zdawki doczepiane było wahadło do cukrowni, na przykład w dniu 12.09.2004 r. w ramach zdawki wyjechał z Zamościa  w nocy skład: ST44-758, 2 platformy z blachą, cysterna z gazem, 2 kryte, 2 platformy z blachą, wahadło miału 26 węglarek oraz SM48-065.

Jedna z nielicznych zdawek z wagonami do Miączyna, jesień 2001 r. Od 2000 r. do Miączyna przyjeżdżały już głównie pojedyncze wagony po kilka sztuk w roku. Miączyn funkcjonował jako ładownia a stacja była nieczynna.

2.04.2005 r. SM48-043 z nieplanową zdawką dzienną do Hrubieszowa która pojechała w związku z okresem świątecznym. W 2005 r. zdawki kursowały co do zasady w niedziele, wtorki i czwartki w nocy. W okresie zwiększonych przewozów sporadycznie trafiały się pociągi dzienne

W 2006 r. co do zasady bez zmian. Od sierpnia pojawiły się pociągi dzienne ze względu na zwiększoną ilość przewożonych ładunków. W tym czasie kursowały dodatkowe wahadła z kruszywem z Hrubieszowa z przeładunku w Polskę. Sierpień 2006 r. Tu jest przykład pociągu, który pojechał w październikowy poranek w poniedziałek zamiast w niedziele, ponieważ oczekiwano na dodatkowe wagony, które przyjechały nocnym towarowym nad ranem. Ta zdawka była bardzo długa. 31.10.2006 r. Kolejna dodatkowa zdawka dzienna opuszcza Zamość. Ciekawy mieszany skład. Tu przykład bardzo długiego składu liczącego około 40 wagonów, na końcu puste cysterny na melasę do cukrowni w Werbkowicach. Jesień 2006 r. Z Zamościa odjeżdża zdawczy z wagonami do Miączyna. Jesień 2006 r. W 2007 r. w pierwszej połowie klasycznie – pociągi zdawcze kursowały trzy razy  w tygodniu nocą. Na zdjęciu z 16.03.2007 r. SM48-120 na tyle zdawki, która przybyła z Hrubieszowa do Zamościa nad ranem. Manewry w Zamościu, węglarki z blachą pojadą do Hrubieszowa. SM48-043 manewruje na terenie firmy Pryzmat w Hrubieszowie gdzie wożono blachę. 17.04.2007 r. SM48-120 pojechała do Hrubieszowa nietypowo w dzień. I niespodziewanie….28.05.2007 r. W trakcie tego roku praktykowano dołączanie do powrotnych zdawek próżnych lokomotyw, które przyprowadzały w środku nocy wahadła do Werbkowic lub Hrubieszowa. 28.06.2007 r., g. 21.05 – a to nocna zdawka w centrum Zamościa. W ramach zdawek zwracane na ogół były próżne wahadła. Tylko w okresach wzmożonych przewozów jesiennych uruchomiano odrębne pociągi dla rozładowanych składów całopociągowych.  Zamość, 27.08.2007 r. zdawka powrotna z SM48-127. 9.09.2007 r. był wagon do Miączyna. 18.09.2007 r. do Hrubieszowa pojechało 10 cystern z olejem z Bodaczowa. Cysterny olejowe w zdawce widziano też w Zamościu w dniu 26.10.2007 r.  28.03.2008 r. SM48-120 ze zdawką w Zamościu. 31.03.2008 r. Kolejny poranny pociąg w Zamościu.  W 2008 r. co do zasady zdawki kursowały bez z mian 3 razy w tygodniu w nocy. Praktykowano podsyłanie luzaków w pociągach. 28.04 Szopinek.  Zakole, 30.04.2008 r. p Manewry w Hrubieszowie i Werbkowicach zwykle przedłużały się, szczególnie w trakcie konieczności podstawiania wahadeł. Dlatego powrotne pociągi z Hrubieszowa meldowały się często kilka minut przed 7 w Zamościu, najczęściej ok 6.30. Na tyle wagony hrubieszowskie oraz Gagarin z wahadła, które na wschód pojechało nocą. 11.07.2008 r.  Zamość Starówka. 14.07.2008 r. 18.07.2008 r. godz. 5.11. Częstotliwość kursowania nie uległa zasadniczym wahaniom w 2009 r. ale w tym okresie zdarzały się dni bez pociągów z powodu braku przesyłek. 19.08.2010 r. Cysterny gazowe – wagony charakterystyczne dla zdawki wracają z hrubieszowskiego PETROGAZU. To już ostatnie dni kursowania cystern. W 2010 r. zaczęły w miejsce zdawek nocnych kursujących we wtorki i czwartki pojawiać się pociągi dzienne. Zdjęcie wykonane w lipcu na Szopinku. 17.08.2010 r do dziennej zdawki dołączono w Werbkowicach dwa talboty po wahadle kamienia wapiennego dla cukrowni. Te dwa wagony serii Gags wróciły z Hrubieszowa w porze dziennej w dniu 26.08.2010 r.  Ranna zdawka do Hrubieszowa jesienią 2010 r. opuszcza Zamość.  Też pociąg jesienny.  Powrotna zdawka w Jarosławcu, koniec 2010 r.  SM48-086 z mieszańcem na Szopinku, koniec 2010 r. W tym czasie na sztywno pociąg kursował już tylko w nocy z niedzieli na poniedziałek, natomiast w pozostałe dni w miarę potrzeby, aczkolwiek raz na tydzień przeciętnie trafiał się taki dodatek.  Tu już rok 2011 o czym świadczy obecność chełmskiego motoru, bortatyckie maszyny przestały się wtedy u nas pojawiać – co do zasady. Skład dosyć różnorodny.  Pociąg do Hrubieszowa opuszcza Zamość 27.01.2011 r. SM48-074 ze zdawką na wysokości obecnego przystanku Zamość Wschód.  Dodatkowa zdawka w Zamościu na początku 2011 r. z SM48-043. Początek marca 2011 r. – różnorodne wagony w długiej dziennej zdawce przejeżdżającej przez centrum Zamościa.  Podsył platform na skład wojskowy jedzie w ramach dziennej zdawki. I krótki składzik powrotny w centrum Zamościa.  W Zamościu szykują się pociągi zdawcze.  Wiosna 2011 r. zdawka na linii 72.  Gagarin zostanie odczepiony w Werbkowicach skąd pojedzie w Polskę z wahadłem melasy.  Przystanek Konopne.  Manewry w Hrubieszowie.  Rok 2012, Zamość.  Rok 2012 , Zamość.  Stacja Zamość. Wagony do Hrubieszowa.  W latach: 2012 – 2013  charakterystycznym widokiem były wagony serii hais do przewozu cukru. Zdjęcie z sierpnia 2012 r.  Składy mieszane też się jednak czasami zdarzały.  Dłuższy towarowy w drodze do Hrubieszowa mija Jarosławiec.  Krótki słodki pociąg przejeżdża przez centrum Zamościa. Sierpień 2012 r. Wagony do Hrubieszowa z lokomotywą w Zamościu.  Zdawczy mieszany jedzie przez środek miasta.  28.12.2011 r. SU45-210.  Lopek z wagonami hrubieszowskimi wjeżdża do Zamościa.  Słodki pod kładkami.  Reasumując, Hrubieszów i Werbkowice relatywnie najdłużej generowały ruch przesyłek rozproszonych bo praktycznie do końca 2015 r. a więc formalnie już po likwidacji ostatnich pociągów sztywnych. Niestety, w 2016 r. ten segment przewozów definitywnie przestał u nas istnieć. Stosunkowo sporo przychodziło za to do nas przesyłek całopociągowych, aczkolwiek do Hrubieszowa kruszywa już znacznie mniej niż w latach wcześniejszych. Pod koniec roku stosunkowo dobrą koniunkturę napędzała cukrownia Werbkowice ładunkami melasy, za to mniej niż spodziewaliśmy się początkowo przychodziło nawozów do Terminala w Miączynie. Jak widać ciężko jest zastąpić małych odbiorców zamawiających co prawda niewielkie partie ładunków ale za to regularnie. Szkoda, że widoczne na zdjęciach zdawki odjechały już do przysłowiowego lamusa. Przyczyny takiego stanu rzeczy są skomplikowane. Przede wszystkim klienci się zniechęcili olewaniem ich przez przewoźnika i zwrócili się ku transportowi drogowemu, gdzie z kolei panuje spora konkurencja , można więc wynegocjować korzystne warunki cenowe. Nie będę powtarzał już enty raz o stojących przez wiele dni wagonach na stacjach rozrządowych. Nie widzę żadnej polityki ze strony CARGO ukierunkowanej na przyciągnięcie utraconych klientów. Wreszcie brak zaplecza transportowego, w tym małych lokomotyw jak np. SM42. I tak dalej…

  Nie mam praktycznie zdjęć ostatniego niedzielnego sztywniaka hrubieszowskiego ale na moim kanale na YouTube są nagrania praktycznie z każdego niedzielnego przejazdu doi Hrubieszowa, zatem proponuje je sobie odszukać.