Lopek objazdowy

  

Lopek to potoczna nazwa nocnego pociągu towarowego stałego kursowania relacji: Zamość – Skarżysko Kamienna przez Rejowiec i Lublin. Od wielu lat jeździł on mniej więcej w tych samych godzinach, wyjazd z Zamościa około 21.30, powrót około 4.00. Jeszcze dwa lata temu spotkać go można było praktycznie codziennie, z wyjątkiem nocy z soboty na niedzielę, kiedy to planowo kursu nie wykonywał. W ubiegłym roku nastąpił proces stopniowego zmniejszania ilości przebiegów do czterech, trzech czy nawet dwóch kursów na tydzień. W zimie 2009/2010 wykonywano już tylko przeważnie dwa obiegi, od wiosny ich ilość wzrosła do trzech i na tym poziomie się w miarę ustabilizowała. Przyczyna tego stanu rzeczy była prosta – spadek ilości przewożonych towarów. Reorganizacja taryfy CARGO spowodowała, ze w bieżącym roku nie opłaca się już nadawanie przesyłek rozproszonych w postaci jednego lub kilku wagonów ze stacji w Biłgoraju, Izbicy, Długim Kącie, Lubyczy Królewskiej, Zwierzyńcu czy nawet z Werbkowic. Co prawda ostatnio obserwowałem przypadki uruchomiania pociągów do Długiego Kąta, Zwierzyńca czy ponoć samego Miączyna, ale można to traktować jako zjawiska incydentalne, a i były to tylko pojedyńcze wagony. Ponadto część klientów zrezygnowała z usług kolei z przyczyn od niej niezależnych, co dotyczy kontrahentów z Ruskich Piask czy Bortatycz. Zmniejszeniu w porównaniu z latami poprzednimi uległa ilość przewożonego miału na bocznicę Ciepłowni Szopinek w Zamościu, chociaż pojawiły się tutaj transporty kamienia do PRD. Wszytko to rzutowało na częstotliwość kursowania i długość składu lopka.
Do końca ubiegłego roku pociąg ten planowo był prowadzony lokomotywą serii ST44 i zdarzały się składy liczące prawie 40 wagonów. Od bieżącego roku brutta stały się znacznie krótsze i ciągnięte są planowo maszynami serii SM48. Do końca ubiegłego roku w lopku stosunkowo często odsyłano z Zamościa próżne składy węglarek lub talbotów. W tym roku wszelkie wahadła, nawet i te puste kursują jako odrębne pociągi. Przy takiej polityce tegoroczne lopki składają się przeważnie z kilku wagonów, około 10, różnych serii: najczęściej cystern służących do przewozu oleju napędowego do stacji paliw lokomotyw szerokotorowych w Bortatyczach, beczek do przewozu gazu do przepompowni w Hrubieszowie, wagonów krytych, platform, pojedynczych węglarek czy tzw. gruszek do transportu materiałów sypkich, głównie do/z Klemensowa.
Nocne godziny jazdy nie sprzyjały fotografowaniu składu towarowego. Sytuacja uległa radykalnej zmianie na wiosnę bieżącego roku. Od dnia 19 kwietnia 2010 r. w związku z wymianą wiaduktu w Wólce Orłowskiej zamknięty został odcinek: Zawada – Rejowiec. Właściwy lopek, tj. para pociągów nr 88271 i 22780 został skrócony do relacji: Skarżysko Kamienna – Lublin Tatary – Skarżysko Kamienna. W jego miejsce wprowadzony został pociąg objazdowy relacji: Zamość – Stalowa Wola Rozwadów Towarowa, który odjeżdżał z Zamościa w godz. 14.30 – 16.00. Celowo nie podaję tu planowej godziny odjazdu, bodajże 15.18, bo raczej nie była ona przestrzegana. Skład powrotny meldował się w Zamościu około godz. 22 – 23, chociaż i późniejsze przyjazdy też się zdarzały. Mimo zmiany trasy w użyciu dalej pozostała potoczna nazwa pociągu.
Reorganizacja przebiegu jazdy zachęciła mnie do udokumentowania objazdów, zwłaszcza, ze na trasie od Zawady do Biłgoraja takich mieszanych składów nie widywałem już od dawna. Jak to zwykle u nas bywa, brutto jeździło bardzo kapryśnie.

19.04.2010 r. Pierwszy kurs po nowej trasie z lokomotywą SM48-127 na czele, udokumentowany został w Biłgoraju. Fot. Kuba. LBL.

30.04.2010 r. Sielski obrazek z poczatku świąt majowych. Przez Płoskie przejeżdża skład ze 127 na czele. Puste platformy przyjechały zdawka z Bełżca, gdzie dostarczono w nich drewniane bale.

10.05.2010 r. Lopek z SM48 – 074 mija pola miejscowości Kąty za Zawadą. W składzie dwa dwusuwowe gagariny Spółki LHS nr 2039 i 2061. Transportowane one były na wózkach normalnotorowych do zakładów PESA w Bydgoszczy w celu przeprowadzenia naprawy głównej połączonej z wymianą silnika na czterosuwowy.

10.05.2010 r. Lopek z gagarinami w składzie zbliża się do Biłgoraja. Fot. Kuba.LBL.

10.05.2010 r. Ostatnie pożegnanie z ST44-2039 w tradycyjnej wersji. Maszyna powróciła do Zamościa z nowym silnikiem w dniu 20.08.2010 r. Fot. Kuba. LBL. Z kolei 2061 dotarł 25.08.2010 r.

12.05.2010 r. Ciekawy skład z SM48-127 na czele i z SM48-074 i ST44-859 na przyprzęgu jako podsył do Rozwadowa dojeżdża do lotniska w Mokrem.

19.05.2010 r. O godz. 18.00 do Zwierzyńca Towarowego wjeżdża lopek z 30 wagonami do przewozu pasz i zboża i 6 pustymi platformami z Bełżca. Oj miałem ja się z nim wtedy. O 14.45 w Zamościu robiona była próba hamulca przez lokomotywę SM48-127, która słynęła w tamtym okresie z silnego grzania się w trasie. Chciałem zrobić zdjęcie w Szozdach, ale do 16.30 skład nie nadjechał, a potem rozszalały się dwie chmury burzowe, jedna w Szozdach, a druga w Zwierzyńcu Towarowym. Obydwie emitowały gwałtowne wyładowania atmosferyczne. Pomiędzy nimi w lesie w Parku Roztoczańskim padało słabo, ale…. wyć zaczęły wilki. A kiedy wracałem do Zamościa to zdefektowana tamara stała w Zawadzie, czyli musiała gdzieś na trasie nawalić i stąd takie duże opóźnienie i niespodzianka w postaci gagarina 1079.

21.05.2010 r. Lopek uchwycony z wiaduktu trasy Biłgoraj – Lublin prowadzi SM48-074. Fot. Kuba.LBL.

24.05.2010 r. Ponownie zamierzałem udać się do p.o. Szozdy, w celu sfotografowania tam pociągu. Gdy wyjeżdżałem z Zamościa była piękna słoneczna pogoda. Niestety, po przybyciu do Zwierzyńca Towarowego okazało się, że nad RPN-em rozszalała się burza. Do celu podróży już nie dotarłem. Na zdjęciu lopek z SM48-074 przebija się przez strumienie wody w lesie.

28.05.2010 r. Krótki skład z ST44-1223 przelatuje przez Biłgoraj. Fot. Kuba.LBL. Ale ja też tam wtedy byłem!

02.06.2010 r. Przez kanion przejeżdża lopek okrężny z klasycznym składem w tym okresie, tj. pustymi platformami i cysternami, w których przywieziono paliwo do lokomotyw szerokotorowych Spółki LHS w Bortatyczach. Na czele SM48-084.

04.06.2010 r. Lopek z SM42-468 przejeżdża przez Biłgoraj. Gruszki z Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie. Fot. Kuba.LBL.

07.06.2010 r. Było to moje trzecie, równie nieudane jak i poprzednie podejście do przystanku Szozdy. Pociąg był już gotowy do odjazdu w Zamościu o 14.45, ale do Parku wjechał, nie wiem dlaczego dopiero o godz. 18.20. Straciłem cierpliwość do niego w Szozdach raz na zawsze. Na czele gagarin nr 313.

14.06.2010 r. Mieszany skład lopka złożonego z różnych wagonów, prowadzonego przez walentynę nr 084 widziany z żurawnickich pagórków.

18.06.2010 r. Do byłego przystanku osobowego w Woli Dużej zbliża się lopek z ST44-1030. Fot. Kuba.LBL.

18.06.2010 r. Czerwony październik widziany z perspektywy sławnych rogatek na przejeździe w Woli Dużej, które słyną z tego, że często się zamykają wtedy, kiedy nie potrzeba. W składzie widać charakterystyczne hrubieszowskie wagony, czyli węglarki z drewnem.

21.06.2010 r. Mijanie przed Szczebrzeszynem. Po torze szerokim tył wahadła z próżnymi węglarkami prowadzonego przez niewidoczne lokomotywy: ST44-2001 i ST40s- 004. Po torze normalnym lopek z SM48-086. Zwraca uwagę silnik na platformie . W pociągach objazdowych kilka razy takie cuś jechało, zwykle na końcu składu i było to efektem dokańczania procesu wykańczania byłej lokomotywowni normalnotorowej CARGO w Bortatyczach.

30.06.2010 r. Złożony z hrubieszowskich wagonów lopek wyjeżdża ze stacji towarowej w Zwierzyńcu i kieruje się na tor do Biłgoraja. Pociąga go tamara nr 086.

15.07.2010 r. Ostatni okrężny lopek chwilę po opuszczeniu Zamościa mija właśnie miejscowość Płoskie. Na czele ST44-1110 z 35 wagonami na haku, głównie gruszki i węglarki.

15.07.2010 r. Ostatni pociąg objazdowy z gagarinem 1110 fotografowany był również w Biłgoraju, jechał tam z Zamościa równo 3 godziny, autor: Kuba. LBL.
W dniu 19.07.2010 r. lopek powrócił na trasę przez Rejowiec, przywrócony został również tradycyjny rozkład jazdy. Stał się przez to znowu mniej fotogeniczny.