Koryntu cór my chór, czyli przewozy PKP CARGO na Zamojszczyźnie w 2020 r.

  

A my wszystkie jesteśmy śliczne. Fotogeniczne i ekologiczne.

Reprezentatywne i ekskluzywne. Piwne i kompatybilne.

Pod górę: nie prędkie! Nie zawsze: chętne. Prawie, że: święte. Chociaż: wyklęte!

Dla aut: niebezpieczne. Dla mikoli: niegrzeczne. Błyszczymy jak rodzynki w cieście!

„Koryntu my cór chór. Pradawnych kultur twór. Wybawicielek zbiór. Od seksu mąk, od seksu mąk, od seksu: mąk i zmór!” Jeremi Przybora.

No cóż: Córami Koryntu coraz częściej nazywane są potocznie lokomotywy serii 15D i 16D, przy czym w powszechnym użyciu są stosowane oczywiście bardziej dosadne określenia, których nie chciałbym tutaj przytaczać i dlatego posłużyłem się cytatem ze świetnego tekstu: „Medea moja sympatia” Jeremiego Przybory. Nie ma w tym oczywiście żadnej poetyki, a wręcz przeciwnie. Wszędzie ich pełno, szczególnie na Roztoczu. Natomiast nazwanie PKP CARGO Koryntem Północy byłoby prawdziwym komplementem. Bardziej właściwe będzie określenie tej organizacji potoczną nazwą miejsca pracy, gdzie tytułowe panie zarabiają na chleb. Także – wszystko rozumiecie. Będzie to fotorelacja o przewozach towarowych realizowanych w zamojskich i ościennych gminach przez przewoźnika narodowego w ubiegłym roku. Działo się…

Przede wszystkim oprócz maszyn serii ST48 można było stosunkowo często spotkać u nas pojazdy serii 311D nazywane potocznie batmanami. W pierwszej połowie roku trwały jeszcze objazdy związane z remontem linii kolejowej nr 7 i rotacja taboru była może ogromna, ale – widoczna. Pod koniec roku w służbie zostały już tylko dwa wozy: dziewiątka i dwunastka. Zaczęła się dyktatura plastików, chociaż Batman też mieszaniec!

ST48-048 rusza z Zamościa w dniu 4.01 ze składem 25 cystern z płynnym nawozem do Miączyna. Składy do Miączyna były zwykle znacznie krótsze, ale i tak ich tylko kilka w ciągu roku pojechało.

Tłok w Zamościu w dniu 10.01. Na pierwszym planie mieszany pociąg z Hrubieszowa, na torze 7 stoi wahadło próżnych cystern na melasę do Werbkowic, które czekało przed semaforem wjazdowym aż odjedzie wahadło miału do Szopinka. Rzadki widok.

Zawada, 12.01. ST48-07 i 047 czeka z wahadłem simmsów aż z Bortatycz wjedzie stal na platformach. W sumie to początek zwiększonego natężenia ruchu do/z Bortatycz. Będzie to coraz częstszy obraz.

Kiosk 6Dg-1316 przyjechał do Zamościa z Chełma w dniu 20.01 do manewrów z platformami. Nawozy rozładowywane były na rampie.

6Dg-1316 w dniu 24.01 luzem na Szopinek po próżne węglarki, w których przyjechał miał. To jednak tylko epizod dla lokomotyw tej serii na Zamojszczyźnie.

ST48-19 z krytymi do Werbkowic pod załadunek cukru w dniu 12.02.

W dniu 4.03 z Hrubieszowa wyjechał Batman nr 11 z wahadłem tadsów załadowanych zbożem.

Batman nr 8 z wahadłem śruty pod próbą w Klemensowie w dniu 7.03. Wahadło pojechało przez Biłgoraj dopiero po godz. 19.

Batman przyprowadził kontenery LAUDE pod załadunek stali do Zawady w dniu 8.03. W pierwszej połowie roku brutta takie często jeździły przez Łuków i były prowadzone najczęściej maszynami serii 311D.

Kolejne wahadło zbożowe z Hrubieszowa poprowadził w dniu 11.03 zespół ST48 o nr 045 i 046. Tym razem ładowane były tam kontenery LAUDE.

W dniu 12.03 do Zamościa wjechało wahadło próżnych talnsów z ST48-046. Co ciekawe, pociąg pojechał dalej do Hrubieszowa, mimo, że był czwartek i ta stacja w porze dziennej co do zasady jest nieczynna.

ST48-048 zbliża się w dniu 15.03 do Zamościa z wahadłem 19 próżnych haisów pod załadunek cukru w Werbkowicach.

Niezidentyfikowany jamnik z ośmioma węglarkami z Chełma do Hrubieszowa opuszcza Zawadę w dniu 19.03.

ST48-007 i 043 z wahadłem stali z Bortatycz opuszczają Zawadę w dniu 21.03. Ciężkie brutto z przekroczonym naciskiem osi. Pojedzie ich znacznie więcej, w odniesieniu do poprzednich lat.

311D-22 wjeżdża do Zamościa z kontenerowcem w dniu 26.03. Wagony pod załadunek na terenie Zamojskich Zakładów Zbożowych.

Tymczasem w dniach: 27 i 28.03 trwał jeszcze tam załadunek zboża do wagonów serii talns.

Wahadło zbożowe z Zamościa w dniu 28.03 podjął zespół jamników nr 070 i 045.

Pociągi bocznicowe w Zamościu w dniu 2.04. Wahadła pod załadunek w Zakładach Zbożowych musiały być dzielone przynajmniej na dwie części.

311D-10 z próżniakiem do Zamościa w dniu 5.04.

6Dg-1316 z ośmioma węglarkami z drewnem z Bełżca wjeżdża do Zamościa w dniu 8.04. Takie krótkie pociągi jeździły do Zamościa gdzie wagony włączano do innych składów – najczęściej węglarek. Czasami też jeździły bezpośrednio z Bełżca/Długiego Kąta do Chełma, gdzie wagony włączano do składów dalekobieżnych.

Kontenerowiec do Zamościa w wiosennej scenerii w dniu 22.04. Na czele Batman nr 12.

Coraz częściej w Zawadzie na torze 8 oglądać będzie można odstawione puste platformy dla terminalu LAUDE.

311D-11 startuje z ładownymi tadsami z Klemensowa w dniu 24.04.

ST48-022 prowadzi w dniu 25.04 wahadło 47 gruszek załadowanych zbożem w Lubyczy Królewskiej. Jedyne takie brutto, gdyż zboże stamtąd przewożono zasadniczo w innych wagonach i robiły to spółki spoza grupy PKP. No i składów raptem kilka.

ST48-021 w dniu 29.04 wyjątkowo prowadzi puste platformy PKP CARGO pod załadunek stali w Bortatyczach. Zwykle kursują wagony spółki LAUDE.

Pierwszomajowe wahadło zbożowe z Hrubieszowa prowadzi 311D-10.

6dg-1316 i 13 próżnych szutrówek z Zamościa do Chełma w dniu 6.05. Ostatni kurs kiosku po roztoczańskich szlakach. Funkcję lokomotyw manewrowych pełniły odtąd głównie jamniki.

311D-08 z 40 talnsami do Zamościa w dniu 7.05.

I jamnik na manewrach w Zamościu.

ST48-048 z wahadłem cukru ze stacji Krasnystaw Fabryczny czeka na wolna drogę w Biłgoraju w dniu 13.05. Jamniki za słabe na takie wahadła. Batmany prowadziły je dwa razy szybciej.

Ten pociąg musiał jechać aż do Zamościa bo zabrakło miejsca w Zawadzie.

ST48-070 startuje w dniu 14.05 z wahadłem próżnych simmsów do Bortatycz.

Ciężki stalowy z ST48-021 i 022 jedzie z Bortatycz w dniu 20.05.

Kolejny skład roboczy dla PKP PLK w dniu 22.05.

ST48-044 z krytymi do Cukrowni Werbkowice w dniu 25.05.

Obrazki z Zamościa. W tle pociągi zdawcze ( nieliczne w tym roku ) i kamień do Werbkowic.

ST48-022 z wahadłem haisów do Werbkowic zbliża się do Zawady w dniu 7.06.

Batman nr 10 z pustymi platformami LAUDE odpoczywa w Zawadzie w dniu 10.06. To w czasie pandemii koronawirusa można było zaobserwować wzrost ilości przeładowywanej w Bortatyczach stali. Tendencja ta się utrzymała do końca roku.

Batman nr 17 z ładownymi cukrem haisami z Werbkowic zbliża się do Niedzielisk w dniu 10.06.

Tor nr 8 w Zawadzie służy teraz zasadniczo do odstawiania wagonów przeznaczonych dla terminalu LAUDE w Bortatyczach. Są to oczywiście postoje krótkotrwałe, na dłuższe posiedzenia wagony ściąga się nawet do Zamościa.

ST48-047 rusza z Zawady z wahadłem 40 próżnych talnsów rel. Klemensów – Kętrzyn. Pociąg pojedzie jeszcze po LK nr 30 przez Łuków.

ST48-022 z kamieniem do Werbkowic opuszcza Zamość w dniu 21.06.

311D-18 z próżnymi węglarkami z Werbkowic w Zawadzie w dniu 26.06. Jak widać zdarzało się i tak, że silne maszyny zapinane były do lekkich składów a z ciężkimi bruttami zmagały się jamniki solo. Nie ma sprawiedliwości na świecie!

ST48-043 z próżnym wahadłem z Szamotuł zbliża się do stacji końcowej: Klemensów w dniu 27.06.

Próżne talnsy do Kętrzyna podjął w Klemensowe w dniu 28.06 Batman nr 17.

Batman nr 12 z wahadłem platform z nawozami startuje z Zamościa do Hrubieszowa w dniu 29.06. W chwili odjazdu nad pociągiem rozszalała się burza!

Batman nr 17 z ładownymi talsami z Kętrzyna do Klemensowa w dniu 3.07. Na popychu ST48-044. Brutto jechało przez Lubartów.

Batman nr 9 z kamieniem do Werbkowic mija Zawadę w dniu 5.07.

ST48-021 z próżniakiem z Klemy do Kętrzyna przed Zawadą w dniu 7.07.

Składy do Terminalu LAUDE są coraz ciekawsze.

Pociąg z Chełma do Hrubieszowa z ST48-070 w dniu 28.07 przed Zamościem.

311D-11 z ciekawym składem kontenerowym do Bortatycz w Zawadzie w dniu 30.07.

ST48-046 i 022 ze stalowym mija Niedzieliska w dniu 5.08.

Ciekawy tył składu.

ST48-021 z mieszanym LAUDE do Bortatycz w dniu 7.08.

ST48-044 i 045 ze zdawczym – drewnianym rel. Hrubieszów – Chełm opuszcza Zawadę w dniu 8.08.

Nawozy do Hrubieszowa koczują w Zamościu w dniu 11.08 z powodu planowego zamknięcia stacji docelowej.

ST48-044 z cukrem jadącym z Werbkowic za granicę ( Rumunia ? ) wjeżdża do Zamościa w dniu 13.08. Waga ciężka i z Zamościa do Zawady pół godziny się turlał.

Kryte do Werbkowic z ST48-043 mijają Starówke w dniu 30.08.

Jamniki 44 i 45 prowadzą 45 próżnych cystern na melasę do Werbkowic w dniu 30.08.

Siedemnastka rusza z Zawady w dniu 5.09 z próżnymi węglarkami z Werbkowic do Chełma.

Nawozy do Miączyna z siedemnastym batmanem w dniu 6.09.

Próżne cysterny z Miączyna w dniu 09.09.

I ST48-17 z ciekawym bruttem do Bortatycz nagrana tego samego dnia na Niedzieliskach.

Wrześniowe składy z nawozami w Zawadzie.

Dziewiąte Batmaństwo targa cukier z Werbkowic w dniu 10.10.

Batman nr 9 prowadzi drewno z Długiego Kąta do Zamościa w dniu 17.10.

ST48-043 z cysternami na melas pod zamojskimi kładkami w dniu 22.10.

Stalowy na Niedzieliskach w dniu 8.11. 043 i 044.

ST48-070 z wahadłem ładownych talbotów do Werbkowic w dniu 11.11.

ST48-056 z drewnem zbliża się do Zawady w dniu 11.11.

ST48-043 z wahadłem próżnych tadsów z Szamotuł do Klemensowa, tym razem przez Lublin w dniu 15.11.

ST48-070 z próżnymi krytymi do Werbkowic mija przystanek Zamość Wschód w dniu 29.11.

311D-09 z próżnymi talbotami z Werbkowic w dniu 5.12.

Batman nr 9 zabiera w dniu 7.12 z Zamościa 11 pustych platform do Bortatycz. Wagony były odstawione w Zamościu dłuższy czas.

Puste platformy z Miączyna i luzak w dniu 10.12.

Próżne cysterny do Werbkowic w dniu 12.12.

Próżne haisy do Werbkowic w dniu 13.12.

Cukier z 16.12.

Ciekawy próżniak z Miączyna wjeżdża do Zamościa w dniu 23.12.

Już na jesieni wahadła do Bortatycz zaczęły pojawiać się regularnie. Praktycznie codziennie ekspediowany stamtąd jest jakiś pociąg, no i coś tam przyjeżdża z kraju i to z wszystkich stron. Normalnotorowa stacja w Bortatyczach jest stosunkowo ciasna, a manewry muszą być wykonywane cały czas. Lokomotywy luzem zaczęły kursować między Chełmem/Lublinem a Zawadą nawet po kilka razy dziennie. Czyżby to klątwa gagarina pociętego na zamojskiej szopie?

Na dodatek regulamin techniczny normalnotorowej stacji w Bortatyczach zakłada, że może tam się znajdować tylko jeden pociąg. Brak urządzeń sterowania ruchem kolejowym wymusza tworzenie korków w Zawadzie, gdzie pociągi oczekują na zwolnienie drogi. Praktycznie, linia: Zawada – Bortatycze działa jak bocznica. Zwiększone natężenie ruchu powinno wymusić na zarządcy infrastruktury podjęcie konkretnych działań modernizacyjnych na tym odcinku.