Pociągi PKP CARGO na Zamojszczyźnie 2014 – 2015, cz. II: przewozy masowe

  

Lata 2014 – 2015 były okresem rozkwitu przewozu przesyłek masowych.

2.05.2014 r. Jarosławiec Reforma, ST45-10 i 06 z wahadłem drewna z Hrubieszowa.

32 węglarki załadowane tym dobrem, stacja docelowa nie jest mi znana, prawdopodobnie ładunek pojechał do Niemiec.

To było chyba jedno z ostatnich niebieskich, drewnianych   wahadeł.  Wkrótce przewozy masowe tego ładunku przejęte zostały przez podmioty spoza grupy PKP. Cargo we wskazanym okresie woziło tylko niewielkie ilości w ramach przewozów rozproszonych.

Zamość, 14.02.2014 r. ST45-06 z cukrem z Werbkowic.

Pociągi z cukrem widywaliśmy na początku 2014 r. , składy liczyły przeciętnie 12 wagonów, przeciętnie po 4 pociągi miesięcznie. Niestety 6  marca 2014 r. doszło do wykolejenia słodkiego  brutta na wjeździe w Zamościu. Do końca marca pojechało jeszcze parę składów i przewozy cukru zakończyły się. Co prawda związane to było chyba ze spadkiem cen niż z wypadkiem. Nieużywane wagony serii hais stały odstawione w Zamościu przez około 2 miesiące.

14.06.2014 r.  zostały zabrane, ale już nie pod załadunek.

ST45-07 z próżnymi haisami opuszcza Zawadę.

W marcu 2015 r. do Werbkowic pojechało wahadło krytych wagonów, prawdopodobnie pod załadunek cukru.

Innych pociągów z krytymi do Werbkowic w 2015 r. nie stwierdzono, jednak takie składy jak widoczny na zdjęciu kursowały nieregularnie do cukrowni w Krasnystawie.

Pod koniec marca 2014 r. ruszyły przewozy kruszywa budowlanego do Hrubieszowa.

Wahadła składały się z 30 węglarek.

30.05.2014 r. okolice obecnego przystanku Zamość Wschód. ST45-08 i 06 prowadzą wahadło kruszywa do Hrubieszowa. W Zamościu odczepiono od pociągu 7 platform. Takie podsyły pojedynczych wagonów czasami zdarzały się.

Zawada 19.06.2014 r. Dwa brutta w Zawadzie.

Miał pojechał do Werbkowic, luzaki wróciły i zaprowadziły następnie kruszywo do Bełżca.

Brutto do Hrubieszowa mija Szopinek.

Wahadło przed Zamościem.

Widok na pociąg z kładek.

Kruszywo zostało  wykorzystane do budowy obwodnicy Hrubieszowa.

W 2014 r. naliczyłem aż 53 takie ładowne pociągi.

Rozładunek zamykał się na ogół w cyklu dobowym. Tyleż samo musiało wrócić składów próżnych, czasami wydzielano z nich część węglarek pod załadunek drewna.

Pociągi na ogół wyjeżdżały z Zamościa w dni robocze w godzinach porannych. Stacja Hrubieszów Miasto otwarta dla ruchu była tylko w dni robocze od 7 do 19, czasami do 20.

Pociągi często też startowały z zamojskiej  stacji w nocy z niedzieli na poniedziałek. W 2014 r. otwierana w tym okresie   była właśnie stacja Hrubieszów Miasto i  sporadycznie zdarzały się nawet niedzielne pociągi zdawcze, ale głównie jeździły wahadła.

Czasami  składy musiały nocować w Zamościu, zdarzały się też postoje  weekendowe.

Tłok w Zamościu – godziny ranne, 17.09.2014 r. ST45-6 i 10 z miałem do Szopinka  oraz SM48-116 i 122 z kruszywem do Hrubieszowa oczekują na otwarcie szlaku.

Alojzów, 9.09.2014 r. tył wahadła do Hrubieszowa, które mi uciekło.

Pociąg z miałem dla cukrowni w Werbkowicach wjeżdża do Zamościa.

W 2014 r. naliczyłem 24 wahadła miału do cukrowni Werbkowice liczące przeciętnie po 26 węglarek.

Wahadło kruszywa budowlanego jadące do Bełżca zbliża się do Zawady.

W 2014 r. w Bełżcu naliczono  19 ładownych wahadeł po 30 węglarek.

Rozładunek odbywał się w cyklu jednio dniowym przy stacyjnych rampach.

Do Krasnegostawu Fabrycznego jeździły wahadła miału i kamienia  przeznaczone dla tamtejszej cukrowni, w 2014 r. statystyk tych pociągów nie prowadziłem.

Według moich obliczeń w  2014 r. przyjechało do Zamościa 29 pociągów z miałem dla ciepłowni oraz 9 wahadeł z kruszywem budowlanym rozładowywanym na bocznicy PRD.

Ponadto przyjechały tu 3 wahadła kruszywa rozładowane na stacyjnej rampie oraz 1 wahadło miału.

W 2015 r. na Szopinek zamówiono  8 wahadeł kruszywa.

W 2015 r. do Zamościa przyjechało też 22 wahadeł z miałem przeznaczonym dla ciepłowni.

W 2015 r. realizowane też były transporty kruszywa do Hrubieszowa, w dalszym ciągu trwała budowa obwodnicy Hrubieszowa.

Naliczyłem 37 ładownych wahadeł po 30 węglarek.

Drugie tyle wróciło oczywiście próżnych z Hrubieszowa, czasami ładowano w nich tam drewno w niewielkich ilościach.

Na rynku przewozów kruszywa do Hrubieszowa w 2015 r. pojawiła się firma Freightliner PL stąd spadek ilości pociągów uruchamianych przez CARGO, mimo, że ogólna masa przewiezionego ładunku była w 2015 r. znacznie większa niż w 2014 r.

Pociągi z kruszywem PKP CARGO kursowały naprzemiennie z bruttami FPL.

Brakowało węglarek.

Z lokomotywami też problemy, czasami spotkać można było w ruchu nawet maszyny serii SU46, często SM48.

Pierwsze pociągi z kruszywem do Hrubieszowa w 2015 r. ruszyły w marcu.

Składy co do zasady nie jeździły w trakcie dłuższych opadów śniegu i deszczu.

Podobnie jak w 2015 r. pociągi czasami nocowały na stacji w Zamościu do czasu otwarcia posterunku w Hrubieszowie.

3.06.2015 r. okolice miejscowości Płoskie.

Kruszywo wjeżdża do Hrubieszowa, kwiecień  2015 r.

Manewry w Hrubieszowie.

Próżny skład węglarkowy wyjeżdża z Zamościa.

Pierwsze wahadło kruszywa do Bełżca w 2015 r. jechało już w marcu. Marcowe składy silnie dymiły.

5.06.2015 r. ST45-6 i 7 z wahadłem wjeżdżają do Bełżca.

Manewry w Bełżcu. W 2015 r. zaewidencjonowałem 26 ładownych pociągów po 30 węglarek.

W zakresie przewozu kamienia do cukrowni w Werbkowicach zanotowałem 18 ładownych wahadeł.

Pociągów z miałem do Werbkowic naliczyłem 17.

Składy z miałem liczące 26 węglarek prowadzone były przez dwa motory.

Do transportu próżnych węglarek zatrudniano niejednokrotnie  walentyny.

SM48-065 z próżnymi węglarkami opuszcza Zawadę.

Ładowne wahadło w Zawadzie.

Pociąg z miałem przed Zawadą.

Miał w drodze z Zawady do Zamościa.

 

Przejazd przez centrum Zamościa w upalne sobotnie, letnie  popołudnie.

Na przystanku Zamość Starówka.

Talboty z kamieniem w Zamościu.

SM48-065 z próżnymi talbotami mija Zakole.

Walentyna z talbotami za Zamościem.

W Zamościu z połówką wahadła kruszywa na bocznicę PRD szykuje się paskuda, będzie go przepychać przez centrum miasta.

Wydaje się, że to mąkę wiozą.

A to materiał budowlany.

Węglarki z miałem jadą na Szopinek.

Próżne węglarki wracają z ciepłowni.

Na pociągach bocznicowych królowały walentyny.

Pociąg bocznicowy z Szopinka na tle zamojskiej starówki.

Wahadło beczek na melasę  stoi w Zamościu.

W 2014 r. naliczyłem 6 ładownych wahadeł z melasą jadącą z Werbkowic.

W 2014 r. słodkie pociągi kursowały głównie w listopadzie i grudniu.

W 2015 r. Cukrownia Werbkowice nadała więcej transportów melasy niż w roku poprzednim.

Wahadła próżne prowadziła jedna maszyna, po nalewie trzeba było już zatrudniać dwa motory.

Część transportów pojechała w maju i czerwcu 2015 r.

Melasa w znacznych ilościach jeździła też z Krasnegostawu Fabrycznego.

Reasumując, w latach 2014 – 2015  na Zamojszczyźnie dominowały transporty kruszyw budowlanych. W mniejszych ilościach wożono miał węglowy.