Pociągi miejscowe PKP CARGO na Zamojszczyźnie w 2017 r.

  

Zapraszam na cykliczne podsumowanie, które dotyczyć będzie tym razem ruchu pociągów towarowych zorganizowanych przez spółkę PKP CARGO na Zamojszczyźnie w 2017 r. Przedstawię  informacje o zaobserwowanych składach miejscowych, które przyjeżdżały/odjeżdżały do/z Zamościa i okolic a więc mających znaczenie dla naszej lokalnej gospodarki.

Na początku roku 2017 do Zamościa przybył   pociąg z nawozami, które rozładowane zostały na rampie. Pod koniec miesiąca był też transport nawozów do Miączyna.

Charakterystycznym widokiem były krótkie składy z blachą dla terminalu w Bortatyczach. Wagony przyjeżdżały do Zamościa, przeważnie w nocy z niedzieli na poniedziałek skąd transportowane były nad ranem do stacji Bortatycze. Co ciekawe, przesyłki takie przychodziły często samodzielnie – jako oddzielne, krótkie pociągi, chociaż czasami były też włączane do ciężkich wahadeł, na przykład: 12.01 nad ranem do Zamościa przyjechało wahadło miału dla ciepłowni oraz 2 wagony do Bortatycz. Podobnie  w dniu 25.01. Do Bortatycz w styczniu  przyjechało też kilka wahadeł  z miałem z Bogdanki do przeładunku na tor szeroki.

Przewozy zboża na początku roku już w fazie końcowej. Pociągi jeździły z Zamościa, Hrubieszowa oraz z Lubyczy Królewskiej, ale to już pojedyncze transporty i z nastaniem wiosny się skończyły. Niektóre wahadła zostały przejęte przez przewoźników prywatnych, głównie FPL. Na zdjęciu: ST48-030 i 026 z kontenerami LAUDE opuszcza Zamość w dniu 22.01.2017 r.

Zamość, 22.01.2017 r. Skład pociągu do Bortatycz, który wyruszył dnia następnego. W pierwszej połowie 2017 r. moje oczy cieszyły jeszcze widoki pociągów mieszanych, które obecnie stały  się prawdziwym rarytasem na naszych żelaznych szlakach.

Zamość, 23.01.2017 r. ST48-026 i 17 platform z nawozem do Hrubieszowa. Lokomotywa po manewrach pojechała  z Hrubieszowa do Werbkowic skąd zabrała do Hrubieszowa porzucony w trakcie weekendu skład 40 próżnych talnsów pod załadunek zboża. W 2017 r, do 9 grudnia  stacja Hrubieszów Miasto pracowała tylko w dni robocze od 7 do 19.

Jedzie  zboże z Hrubieszowa w dniu 25.01. Lokomotywy ST48-026 i 030. W dniu 30.01 do Hrubieszowa pojechało wahadło próżnych talnsów a zabrano stamtąd kontenerowca załadowanego zbożem. Stacja Bełżec, pod koniec stycznia 2017 r. Widoczna słoma ładowana  była na platformy. W 2017 r. wyjechało stąd kilkanaście długich wahadeł z tym ładunkiem. Mieszany skład w Zamościu.

Kolejny mieszaniec w dniu 15.02, w pierwszej węglarce miał do Szopinka, w następnych drewno w rel. Hrubieszów Miasto – Kwidzyn. W 2017 r. już takich ilości tego ładunku, jak  we wcześniejszych latach   nie wywożono z Zamojszczyzny. Krótkie pociągi drewniane uruchamiane były przeważnie z Bełżca.

Zamość – kładki, 16.02. ST48-026 z „gruszkami” ( połowa wahadła ) z Zamojskich Zakładów Zbożowych ( wynajem magazynów). Następnego dnia wyruszył z Zamościa ostatni pociąg ze zbożem załadowanym na bocznicy ZZZ. Kontenerowiec LAUDE prowadzony przez PKP CARGO z Lubyczy Królewskiej widziany był jeszcze 19.03.

Zamość, 19.02.2017 r. ST48-030 z cysternami na melasę do Werbkowic. Od lutego zaczęły się pojawiać składy z melasą. ST48-026 w dniu 20.02.2017 r. z poc. rel. Bortatycze – Zamość – puste platformy na których przywieziono zwoje blachy. W Zamościu sformowano pociąg mieszany, który odjechał dopiero w dniu 22.02. Węglarki z drewnem z Hrubieszowa. Lokomotywa SM48-043 była rzadkim gościem w Zamościu, zwłaszcza w II połowie 2017 r. Zdjęcie wykonałem  w dniu 25.02, w tym czasie na rampie trwał załadunek drewna do 6 węglarek.

Zamość, 1.03.2017 r. ST45-06 z wahadłem próżnych cystern pod załadunek melasy w Werbkowicach. W marcu było sporo słodkich transportów zarówno z tej stacji , jak i z Krasnegostawu Fabrycznego. W dniu 27.02 pojechało wahadło nawozów do Hrubieszowa.

SM48-065 z pociągiem roboczym startuje z Zamościa w dniu 1.03. Lokomotywy PKP CARGO prowadziły składy robocze głównie w I półroczu, tj. do czasu skierowania ruchu objazdowego przez Roztocze.

Miączyn, 2.03.2017 r. ST48-030 manewruje z pustymi platformami po nawozach. Zamość, 3.03.2017 r. ST45-06 z ładunkiem melasy z Werbkowic. A taki  krótki pociążek wyruszył  z Zamościa do Zwierzyńca na początku marca. Skład z melasą w dniu 8.03.2017 r. prowadziła  ST48-007. Mieszaniec z Zamościa w dniu 13.04.2017 r. Na początku kwietnia spory ruch na torze normalnych: wahadła z blachą z Bortatycz, pojedyncze pociągi z platformami z blachą jeżdżące przez Zamość, melasa z cukrowni Werbkowice i Krasnystaw a także miał do ciepłowni na Szopinku. Podstawiona była nawet jedna węglarka pod załadunek drewna w Izbicy. SM48-127 na Terminalu LAUDE w Bortatyczach w Wielki Piątek. Manewry w Bortatyczach w Wielką Sobotę, tj. 15.04.2017 r. Wielka Sobota w Bortatyczach. Z lewej strony nowo budowana nastawnia PKP LHS. Zamość, 21.04.2017 r. ST48-026 z krytymi z cukrem z Werbkowic. Pojechało kilka takich długich pociągów w trakcie roku. Zawada, 29.04. ST48-029 z wahadłem 30 ładownych talnsów ze zbożem do Zakładów Tłuszczowych w Klemensowie. Od kwietnia zaobserwowałem  sporo takich składów. Na początku maja lokomotywy CARGO obsługiwały jeszcze pociągi robocze. Zawada, 4.05.2017 r. SM48-032 z sympatyczną,  można powiedzieć: zdawką z Bortatycz. A to pociąg ze stalą z Bortatycz sfotografowany w dniu 6.05. Lokomotywy prowadzące: ST45-06, SM48-043. Popych: SM48-127. Tłok w Zawadzie w dniu 6.05. Pojawił się jeszcze pociąg roboczy oraz niewidoczny skład lokomotywowy z taborem LHS na wózkach normalnotorowych.

Pierwszy kamień do Werbkowic w 2017 r. w dniu 9.05 wtacza się do Zamościa. Na popychu SM48-127, prowadzi ST45-06. Nieobecność jamników, tj. lokomotyw serii ST48 spowodowana była dużym zapotrzebowaniem na ciężkie pociągi robocze w okolicach Lublina. Finiszowano z niezbędnymi remontami przed zamknięciem linii nr 7  na odcinku Lublin – Pilawa.

W dniu 10.05 SM48-127 przyprowadziła taki pociąg z Bortatycz do Zamościa. Skład podłączono do próżnych talbotów i wyekspediowano w Polskę. Zamość Błonie 16.05. Ta jedna pusta platforma nie weszła do składu ze słomą w Bełżcu i została sprowadzona do Zamościa. Próżne talboty wracają z Werbkowic bardzo wczesną porą. Kolonia Zawada, 20.05.2017 r. ST48-026 z pustymi platformami z Zamościa, na których przywieziono ładunek nawozów. Nawozy jechały też do Hrubieszowa w tym czasie. Płoskie, 27.05. ST48-029 z pustymi platformami po nawozach, które jechały z Miączyna.

Dziwny pociąg ze stalą zaobserwowany w Krasnymstawie w dniu 29.05. Na popychu ST45-06, prowadzi ST48-026. Stal zwykle była z Bortatycz wywożona po przeładunku z toru szerokiego. Od tego czasu zacząłem obserwować transporty w obydwu kierunkach.

Pierwsze ładunki kruszyw na bocznicę PRD odnotowałem w Zamościu od czerwca. W 2017 r. zwieziono jednak znacznie mniej tego ładunku w porównaniu do wcześniejszych okresów. Suche jak proszek materiały fajnie zadymiały naszą zabytkową okolicę, ale to były pojedyncze transporty. W czerwcu obiegła nasze włości wieść o zakończeniu służby na Lubelszczyźnie przez maszyny serii ST45. Z uwagi na wzmożone przewozy ciężkich ładunków, PKP CARGO po rozpoczęciu objazdów prowadzenie pociągów miało objąć jamniczym monopolem. Pamiętam, że gnałem jak poparzony aby zdjąć tę rzekomą ostatnią paskudę. Zdjęcie mało artystyczne, na szczęście te pogłoski  nie potwierdziły się. I dobrze, przynajmniej mamy niewielkie urozmaicenie, co można właśnie docenić oglądając prezentowane fotografie. Długie wahadło węglarek po kruszywie po opuszczeniu Zamościa udaje się w stronę Stalowej Woli. Na czele ST48-029 i 40 węglarek. 4.06. Objazdy jeszcze się nie zaczęły i trwał remont linii w okolicach Klemensowa, dlatego wahadło całą sobotę koczowało w Hetmańskim Grodzie. Portret jednaj z ostatnich zdawek z Zamościa do Bortatycz. Eszelon do Hrubieszowa mija Tarzymiechy w dniu 9.06. Jedyny transport wojskowy skierowany w nasze strony w 2017 r.  Na początku czerwca inwentarz lubelskich maszyn serii ST48 powiększył się znacznie. Na zdjęciu – jedna z lepszych maszyn, tj. ST48-017 prowadzi z impetem skład talbotów do Werbkowic. Stary, lubelski sprzęt tej serii mógłby mieć problemy z takim ciężkim bruttem ze względu na znaczny poziom wyeksploatowania. Pociąg Zamość – Bełżec tuż po opuszczeniu stacji początkowej.  A tu powrót węglarek z drewnem z Bełżca w dniu 15.06 ( Boże Ciało ). Na czele nowy lubelski nabytek ST48-016.  W Zamościu sformowano pociąg mieszany, z którym jamnik udał się do Lublina. Platformy po eszelonie. Zamość, 19.06. ST48-016 z wahadłem płynnego nawozu do Miączyna.  Zamość, 20.06. ST45-018 wraca z próżnymi cysternami z Miączyna. Mokre, p.o.22.06. ST45-018 z próżnymi węglarkami z Hrubieszowa. Bełżec, 23.06. Po ten transport drewna przyjechała tego dnia lokomotywa, ale już niedługo drewno będzie musiało swoje odczekać.  Zamość, 24.06. ST48-014 z mieszańcem. Drewno z poprzedniego zdjęcia a talboty przyjechały tego dnia z Werbkowic. Mieszane  składy chodziły do Lublina lub czasami do Chełma.  Zamość, 25.06. ST48-017 z długim wahadłem krytych pod załadunek cukru w Werbkowicach.  Zawada, 25.06. ST48-014 z wahadłem miału do Hrubieszowa.  Siedliska , 25.06. ST48-11 i 17 z transportem blachy z Bortatycz.  Zamość, 28.06. ST48-016 z ładunkiem cukru z Werbkowic. Szopinek, 30.06. ST48-029 z próżnymi cysternami z Szopinka.  Ostatnie podrygi w ruchu miejscowym przed inauguracją objazdów. Zawada, 1.07. ST48-014 z drewnem z Bełżca, ST48-007 z próżnymi szutrówkami. Zamość Błonie, 4.07. ST48-017 ze składem roboczym. Objazdy już trwają.  Obrazek z Bełżca z dnia 11.07. Drewno czeka od kilku dni na lokomotywę. Wszystkie maszyny zatrudnione zostały na pociągach objazdowych. W tym czasie do Bełżca zaplanowane zostały trzy wahadła z kruszywem ale nasz narodowy przewoźnik nie posiadał sprawnych maszyn, aby zabezpieczyć ten transport.

Niedzieliska, 13.07. ST48-026 i SM48-043 z węglarkami z Bełżca, tymi z poprzedniego zdjęcia. Lokomotywy od wahadła kruszywa, które przybyło tego dnia.

Zawada, 30.07. To nie jest żaden próżny POŁANIEC! SM48-032 prowadzi 43 próżne węglarki z Zamościa, a pociąg jedzie faktycznie do Jaszczowa pod załadunek miału. Zaobserwowałem, że niektóre próżne wahadła węglarkowe nie są odsyłane na Śląsk, tylko jadą po rozładunku do Jaszczowa.

Zamość, ten pociąg miał problem z przejazdem przez miasto, jednak zasadniczą bolączką charakterystyczną dla upalnego lata były braki taborowe.

6.07.2017 r. zamknięta całkowicie dla ruchu pociągów została linia nr 7 na odcinku: Garwolin – Lublin. Pociągi zostały skierowane na trasy objazdowe liniami 30 lub 68, a część składów towarowych zaczęła kursować liniami 69 i 66 przez Rejowiec, Zawadę i Stalową Wolę. Dzięki temu wzrosła znacznie praca eksploatacyjna dla Zakładu CARGO w Lublinie.

 Przykładowo: 3 sierpnia w godzinach popołudniowych do Zamościa przybył skład z kruszywem Sitkówka Nowiny – Hrubieszów Miasto, pociąg rozwiązano, a lokomotywy zostały zadysponowane na skład Jaszczów – Połaniec oczekujący w Zawadzie. Skład do Hrubieszowa ponownie podjęto dopiero po 12 dniach, czyli po południu 15 sierpnia. Przesyłka stała więc prawie 2 tygodnie w odległości 53 km od stacji docelowej. O kilku  takich przypadkach alarmowaliśmy w odrębnym artykule.  Jednak przestoje wagonów na stacjach udało się wyeliminować( zmniejszyć )  dopiero wraz z nadejściem jesieni.  Zwierzyniec, 18.08. Wjeżdża ST45-08 ze słomą z Bełżca.  Trzeba przyznać, że słomiane brutta prezentowały się bardzo okazale. Huta Krzeszowska, 20.08. SM48-032 na tyle wahadła cukru jadącego z Werbkowic oczekuje na opróżnienie stacji Stalowa Wola Rozwadów Towarowa.  Zamość, 23.08. SM48-065 jedzie z partią szutrówek do Werbkowic. Trwa remont linii nr 72, w związku z planowanym uruchomieniem pociągów pasażerskich. Na drugi dzień jednak walentyna PKP CARGO została zastąpiona przez pojazd przewoźnika prywatnego.  Zamość, 23.08. ST45-19 i 07 zabierają do Hrubieszowa koczujące tu od dłuższego czasu wahadło miału. Maszyny przyprowadziły do Zamościa wahadło talbotów, które docelowo jechało do Werbkowic, ale musiało w Zamościu poczekać grzecznie na swoją kolejkę.  Biłgoraj, 26.08. ST48-024 z wahadłem krytych do Werbkowic.  Mokre p.o. 29.08. ST45-19 i 07 jadą z węglarkami z Zamościa. Rano pojechały do Werbkowic z wahadłem haisów. Haisy wstawiono na tory zd – odb, skąd wystawiono wahadło krytych z cukrem, po czym maszyny luzem przybyły do Zamościa. Ponoć tego dnia było takie zamieszanie, że haisy pojechały do Werbkowic przez pomyłkę.  Zwierzyniec Towarowy, 31.08. ST45-06 i 18 z wahadłem słomy z Bełżca. Trzeba przyznać, że w lecie stacja Bełżec była znacznie sprawniej obsługiwana w porównaniu do obsługi stacji położonych na linii nr 72.  Wahadła do Werbkowic i Hrubieszowa chodziły niemrawo.  Biłgoraj, 2.09. ST45-06 i 18 z pociągiem rel. Rybnik Tow. – Werbkowice.  W dniu 3.09. wróciły  haisy z Werbkowic, na czele ST45-18 i 06 w Zamościu.  Wrześniowy transport nawozów do stacji Hrubieszów Miasto opuszcza Zamość w ulewnym deszczu.  Zamość Błonie, 4.09. SM48-065 z próżnymi węglarkami z Szopinka.  Zamość, 6.09. SM48-032 z próżnymi węglarkami z Werbkowic. Trzeba przyznać, że we wrześniu jakoś te wahadła się rozkręciły i nie było już takich długich przestojów jak letnią porą. Zamość,9.09. ST48-007 i 019 z talbotami do Werbkowic na biegu przez wszystkie stacje.  Różnorodną praktykę stosowano przy  obsłudze wahadeł miału do ciepłowni na Szopinku. Niektóre pociągi były rozwiązywane w Zamościu, a następnie  partiami, w dwóch częściach transportowane przez miasto na stację Szopinek. Zdarzały się też przypadki, kiedy wahadła jechały przez Zamość w całości do Szopinka i tam odbywały się manewry i podział składów.  Paskudy wracają z pustymi platformami z Hrubieszowa.  A to próżniak z Szopinka.  Walentyna 127 na Błoniach.  Wahadło talnsów do Klemensowa w jesiennej scenerii mija p.o. Zwierzyniec.  Na jesieni zaczął się remont zamojskiej rampy.  Na początku listopada SM48 z PKP CARGO powróciły na kilka dni do obsługi składów roboczych, których sporo uruchomiono przy okazji remontu linii nr 72. Co do zasady pociągi takie obsługiwały maszyny innych przewoźników.  Z początkiem listopada PKP PLK oddała  do eksploatacji łącznicę w Rejowcu, co niewątpliwie przyśpieszyło czas transportu przesyłek. Na zdjęciu z 4.11. ST48- 22 i 14 z wahadłem blachy do stacji Bortatycze. Zamość, 19.11. Pomimo niedzieli na rampie trwają prace budowlane. Widać już słupy oświetleniowe, których wcześniej nie było. Po torze 2 jedzie ST48-022 z wahadłem cukru z Werbkowic. W tym czasie wyjazd z Zamościa na  zachód odbywał się po jednym torze odstawczym, ponieważ remontowano most nad rzeką Topornicą.  Zwierzyniec Towarowy, 26.11. SM48-065 z próżnymi talnsami do Klemensowa.  Manewry w Klemensowie. Zwracają uwagę węglarki z Bogdanki stojące be lokomotywy. W 2017 r. przychodziły tutaj sporadycznie wahadła miału, które były rozładowywane na terenie byłej cukrowni w Klemensowie.  Zamość, 4.12. ST48-022 i 023 z platformami z nawozem do Hrubieszowa. Skład oczekiwał dłuższy czas na otwarcie szlaku.  Zamość, 9.12. ST45-06 i 18 z miałem do Szopinka. Pociąg na biegu mógł w tym czasie pokonać stację w Zamościu jadąc tylko torem 2.  Zamość, 18.12. SM48-127 rusza z próżnymi węglarkami z Werbkowic. Niedzieliska, 27.12. ST45-06 i 19 z cysternami z nawozem do Miączyna.

Jak widać na załączonych obrazkach – po inauguracji składów objazdowych, znikły krótkie pociągi do Bortatycz oraz nie obserwuję  praktycznie już składów mieszanych. Przez pewien okres nie wożono też drewna, nieśmiało pojawiać się zaczęło na koniec roku i w styczniu  2018 r. Słyszałem też, że niektórzy odbiorcy mieli kłopoty z zapewnieniem transportu kruszywa, którego w 2017 r. wożono i tak znacznie mniej niż w latach poprzednich. Trzeba przyznać, że pod koniec roku poprawiła się rotacja taboru i nie widać już rażąco długich postojów wagonów z powodu braku lokomotyw, ale może to także wynikać ze zmniejszenia ilości wahadeł tranzytowych.